Po drugiej eksplozji metanu w kopalni na południu Nowej Zelandii wszystkich 29 górników, od 5 dni uwięzionych pod ziemią, w środę uznano za zmarłych - poinformowała tamtejsza policja.
Ciała 29 górników, którzy miesiąc temu zginęli na skutek eksplozji w nowozelandzkiej kopalni węgla, nadal pozostają pod ziemią i nie ma szans, by wydobyto je na powierzchnię jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.
29 górników zostało uwięzionych pod ziemią w kopalni na południu Nowej Zelandii. Mężczyźni nie dali dotąd znaku życia, a akcję ratunkową przerwano ze względu na niekorzystne warunki pogodowe. Nie ustalono jeszcze przyczyny wypadku.