Córeczko, oddychaj!
Miałam sen: Marta została uzdrowiona. Szukali jej na intensywnej terapii, a ona została przeniesiona do łóżka. A mąż mówi: „Śniło mi się dokładnie to samo!”. Okazało się, że nie był to sen. Umierała na naszych rękach, a została nam zwrócona.