Zdanie dramatyczne, jeśli potraktować je dosłownie, bo znaczyłoby, że problemem jest to, że katolicy myślą i te myśli wypowiadają.
No i mamy kolejną aferę. Tym razem w roli oskarżonych występują siostry boromeuszki. Zajmowały się dziećmi w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym w Zabrzu. Teraz, oskarżane o stosowanie przemocy i pozwalanie na nią, staną przed sądem.
Nie pojawiła się powszechnie akceptowana nowa wizja roli księdza w wolnej Polsce.
Świat jest zbyt złożony, by opisywać go jedynie nieskazitelną bielą lub głęboką czernią.
Już prawie tydzień minął od odebrania przez arcybiskupa Stanisława Wielgusa nagrody Towarzystwa Naukowego KUL. Emocje nieco opadły, a na sprawę można już spojrzeć z dystansem. W tym duchu odczytuję oświadczenie Wielkiego Kanclerza KUL, arcybiskupa Józefa Życińskiego.
Papieskie decyzje personalne nie są objęte nieomylnością.
Gdyby Benedykt XVI chciał słuchać wszystkich zaleceń, dawanych mu przez publicystów i sondaże, powinien stać się aktywnym politykiem i odstąpić od stawiania jakichkolwiek wymagań moralnych. Kolejnym krokiem powinno być stworzenie w Watykanie rady, na wzór Parlamentu Europejskiego...
Czy Kościół może się bogacić na produkcji broni? Odpowiedź wydaje się prosta. Gdy jednak weźmie się pod uwagę dzisiejsze powiązania gospodarcze i finansowe, wszystko zaczyna się komplikować tak bardzo, że skrupulatom na pewno pozostanie trzymać swoje oszczędności w skarpecie.
O tym, że dziadkowie i babcie to skarb prawdziwy wiedzą w Polsce wszyscy młodzi rodzice.
Jestem przekonany, że za twierdzeniami profesora T. Węcławskiego, kryje się jego osobiste doświadczenie, historia, jakiś dramat, który doprowadził do radykalnych stwierdzeń dotyczących Osoby Jezusa, a także początków chrześcijaństwa, Kościoła.