Reklama

Słone lekarstwo

Ludzka natura jest słaba i ułomna. Człowiek często nie dorasta do własnych ideałów. Dopóki jednak wie, co jest dobre a co złe, pół biedy. Gdy zło zaczyna nazywać dobrem, a dobro złem, to już katastrofa.

Reklama

Owa smutna prawda przypomniała mi się, gdy przeczytałem o ślubie dwóch anglikańskich pastorów-gejów. Rozumiem oburzenie, jakie ta wieść wywołała. Tradycja chrześcijańska zgodna jest co do tego, że współżycie seksualne osób tej samej płci jest poważnym wykroczeniem przeciwko prawu Bożemu. Człowiek popełniający grzech stara się raczej go ukryć. Gdy nie tylko się go nie wstydzi, ale jeszcze się nim obnosi, musi wywoływać wielkie zgorszenie. Zwłaszcza, gdy jest osobą, której z racji wykonywanego zawodu tradycja ta powinna być szczególnie bliska. Jak taka katastrofa sumienia jest w ogóle możliwa? Gołym okiem widać, że nie chodzi tu o takie czy inne argumenty. Raczej o próbę wytłumaczenia własnego moralnego nieuporządkowania. Mechanizm jest dość prosty. U jego podstaw leży fakt, że każdy człowiek ma potrzebę, by myśleć o sobie dobrze. Chrześcijanin też. Gdy zdarzy mu się zrobić coś złego, ma dwa wyjścia: albo uznać swoją winę albo zacząć się tłumaczyć. To pierwsze jest trudniejsze. Zwłaszcza gdy mimo wysiłków grzech się powtarza i przychodzi uznać, że wcale nie jest się tak doskonałym, jak by się chciało. Łatwej się tłumaczyć. Gdy do tego człowiek znajduje oparcie w modnych trendach, wtedy zło nie tylko staje się czymś moralnie obojętnym, ale i bywa powodem do chwały. Nie jestem pewien, czy przedstawionym mechanizmem można tłumaczyć wszelkie spory dotyczące chrześcijańskiej moralności. Na pewno jednak trzeba o jego istnieniu pamiętać. Przekonywanie nawet najmocniejszymi argumentami kogoś, kto próbuje się sam przed sobą usprawiedliwić, ma nikłe szanse powodzenia. Przy okazji zaś warto zadbać o to, by destrukcyjny wpływ tego mechanizmu osłabić. Choćby przez większą wyrozumiałość wobec tych, którym mimo dobrej woli zdarzyło się upaść. Ostatecznie przed świętym Bogiem nikt z nas nie jest bez żadnej winy. A łzy żalu już niejednego uchroniły przed katastrofą.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
1°C Niedziela
rano
wiecej »