Prezydent Bronisław Komorowski ocenił we wtorek, że Sejm VII kadencji "nie będzie łatwym Sejmem". Jednocześnie zaznaczył, że powstanie w przededniu inauguracji prac izby nowego klubu jest rzeczą w polskiej polityce "absolutnie normalną".
Komorowski był pytany przez dziennikarzy - wychodząc z inauguracyjnego posiedzenia Sejmu - jak ocenia to, że w poniedziałek powstał nowy klub parlamentarny Solidarna Polska, złożony z tzw. ziobrystów. Według prezydenta, jest to zjawisko absolutnie normalne, bo - jak zaznaczył - "zawsze na początku kadencji, albo przed wyborami, ale najczęściej po wyborach, dokonują się przesunięcia na scenie politycznej". "Parlamenty wszystkich kadencji pamiętają takie sytuacje" - powiedział.
Komorowski ocenił, że Sejm VII kadencji na pewno nie będzie łatwym Sejmem, ze względu - jak mówił - "właśnie na dające o sobie znać takie ruchy tektoniczne w niektórych środowiskach, szczególnie widoczne na radykalnej lewicy i radykalnej prawicy".
Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy - dodał.
Co najmniej pięć osób zginęło, a 40 zostało rannych w wypadku na ceremonii religijnej.
Biblioteka Watykańska w czasie wojny stała się azylem dla prześladowanych Żydów.