Sprawująca tymczasową władzę w Egipcie Najwyższa Rada Wojskowa przeprosiła w czwartek za to, że podczas ostatnich starć z siłami bezpieczeństwa śmierć ponieśli demonstranci na kairskim placu Tahrir. Zapowiedziano śledztwo.
W oświadczeniu generałowie wyrazili ubolewanie z powodu tych zgonów i zapowiedzieli dochodzenie w ich sprawie.
Od piątku do środy w kilku miastach egipskich, w tym w Kairze, dochodziło do konfrontacji między siłami bezpieczeństwa a osobami protestującymi przeciwko odwlekaniu przez wojskowych przekazania władzy nad krajem cywilom.
Według agencji Associated Press, łącznie podczas zamieszek zginęło co najmniej 40 osób. Natomiast ministerstwo zdrowia twierdzi, iż zginęło 32 ludzi, a 2 tys. odniosło obrażenia.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.