Zgodnie z tradycją tytuł człowieka roku magazynu „Time” otrzymuje osoba, która miała wpływ na losy świata w mijającym roku. W 2011 został nim bezimienny protestujący.
Na okładce, na której widnieje obraz człowieka z zamaskowaną twarzą, czytamy: "Od Arabskiej Wiosny, przez Ateny, ruch Okupuj Wall Street, po Moskwę". W ten sposób wydawcy magazynu uznali, że to właśnie protestujący w ostatnich 12 miesiącach zasłużyli sobie na znalezienie się na stronie tytułowej. Według redakcji uczestnicy masowych demonstracji z Bliskiego Wschodu, Europy i Stanów Zjednoczonych pokazali siłę i wstrząsnęli światową polityką. To dzięki nim, a także uczestnikom protestów z lat ubiegłych, świat stał się bardziej demokratyczny.
- Wielu z nas zgodziło się, że tak właśnie powinniśmy postąpić - przyznał redaktor naczelny tygodnika Rick Stengel w programie TODAY. - Protesty się coraz bardziej rozprzestrzeniają. Ludzie, którzy biorą w nich udział, ryzykują często życiem. Myślę, że zmieniają świat na lepsze . Okładkę "Time'a zaprojektował Shepard Fairey, znany grafik i autor ikonicznego plakatu z Barackiem Obamą zatytułowanego "Hope".
„Jednego Serca Jednego Ducha”. Tegoroczne spotkanie zgromadziło około 25 tysięcy uczestników.
Mamy stosunkowo suchą wiosnę i prawie dekadę pogłębiającej się suszy hydrologicznej.
Zginęło ponad 4,5 tys. dzieci, a ponad 7 tys. doznało obrażeń
Ciężka broń na terenach zamieszkałych przez cywilów, wzrost przemocy seksualnej.
Został obarczony odpowiedzialnością za niepowodzenie Operacji Market Garden.