Tzw. „narkojałmużna” może być problemem dla Kościoła w Meksyku, także w czasie papieskiej podróży do tego kraju.
Poinformował o tym abp José Guadalupe Martín Rábago, ordynariusz León – archidiecezji, która gościć będzie Benedykta XVI. Meksykański episkopat już poprzednio zwracał uwagę na niestosowność przyjmowania przez duchownych czy instytucje kościelne datków ze strony karteli narkotykowych, które próbują w ten sposób pozyskać życzliwość otoczenia bądź dokonać tzw. prania brudnych pieniędzy. Istnieje obawa, że zjawisko to nasili się przy okazji organizacji papieskiej wizyty.
Niestety, Kościół niewiele w tej sprawie może zrobić. „To dotyczy władz państwowych – stwierdził arcybiskup León. – My nie mamy policji ani możliwości wprowadzenia porządku w terenie”. Meksykański hierarcha wyraził jednak nadzieję, że władzom uda się sprostać wyzwaniom organizacyjnym papieskiej wizyty. Dotyczy to także spraw związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa.
"Rosyjski przywódca Władimir Putin powinien zgodzić się na taką umowę".
Prezydent USA przekroczył swe pełnomocnictwa - uznał Federalny Sąd ds. Handlu Międzynarodowego.
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.