Europejczycy są tym bardziej szczęśliwi, im bardziej są religijni, zwłaszcza, gdy są katolikami bądź protestantami – wynika z badań zrealizowanych przez Uniwersytet Nawarry w Hiszpanii.
Analizy zostały przeprowadzone na podstawie danych pochodzących z 24 krajów Starego Kontynentu. Poczucie szczęścia jest wprost proporcjonalne do zaangażowania religijnego – wykazali hiszpańscy uczeni. Największymi szczęśliwcami okazali się konserwatyści i to pomimo etycznego rygoryzmu, którego wymaga od nich wiara. Ale dotyczy to jedynie katolików i protestantów. Ani prawosławni, ani muzułmanie czy wyznawcy innych wschodnich religii nie czują się w Europie szczęśliwi.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.