Rośnie napięcie w stosunkach USA z Iranem. Waszyngton ostrzegł duchowego przywódcę Iranu ajatollaha Alego Chameneiego, że jeśli zablokuje cieśninę Ormuz, spotka się ze stanowczą odpowiedzią Ameryki - podał w piątek "New York Times", wzywając do rozmów.
Iran zagroził niedawno zamknięciem tej cieśniny - strategicznego szlaku morskiego łączącego Zatokę Perską z Zatoką Omańską. Przepływa nim codziennie 16 milionów baryłek ropy naftowej, co stanowi jedną piątą światowego eksportu tego surowca i 33 proc. ropy dostarczanej drogą morską.
W czasie ostatniego weekendu przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów, generał Martin E. Dempsey, powiedział, że w wypadku irańskiej blokady USA "podejmą działania i odblokują cieśninę". W czwartek minister obrony Leon Panetta oświadczył na spotkaniu z wojskiem w Teksasie, że Ameryka nie będzie tolerować zamknięcia cieśniny Ormuz.
Przedstawiciele administracji USA i eksperci uważają, że Iran prawdopodobnie blefuje, grożąc blokadą, być może w celu wywindowania w górę cen ropy - głównego źródła swoich dochodów. Zwracają uwagę, że zamknięcie cieśniny uderzy w sam Iran, gdyż to przez nią transportuje eksportowaną ropę.
Z drugiej strony podkreśla się, że Iran ma militarne możliwości skutecznego zablokowania Ormuz. Może w tym celu użyć min, uzbrojonych motorówek i rakiet typu cruise rozmieszczonych w wyrzutniach wzdłuż wybrzeża Zatoki Perskiej i odpalanych przeciwko okrętom.
Tymczasem rząd USA zapewnił Japonię, Koreę Południową i Chiny - największych importerów irańskiej ropy - że pomoże im zrekompensować niedobory tego surowca, jeżeli zgodnie z życzeniami Waszyngtonu zmniejszą jej zakupy w Iranie. Brakującą ropę dostarczą im Arabia Saudyjska i inne kraje arabskie w rejonie Zatoki Perskiej.
USA i Unia Europejska planują embargo na transakcje z bankiem centralnym Iranu, przez który przechodzą rozliczenia za ropę.
Teheran oświadczył, że sankcje takie potraktuje jako akt wypowiedzenia wojny i m.in. dlatego zagroził blokadą cieśniny Ormuz.
W piątek "New York Times" w artykule redakcyjnym i "Washington Post" piórem czołowego komentatora Davida Ignatiusa wezwały administrację Baracka Obamy, aby nie ograniczała się do sankcji i przygotowań militarnych, tylko rozpoczęła rozmowy z Iranem.
"Nikt nie powinien chcieć Iranu uzbrojonego w broń atomową, ale uderzenie wojskowe byłoby katastrofą" - napisał "NYT".
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.