O nowym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinie Schulzu mówi się, że jest zwolennikiem tolerancji, który nie toleruje innych poglądów niż swoje własne.
Po wybraniu nowego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego współprzewodniczący frakcji Europy Wolności i Demokracji (należy do niej Solidarna Polska), Brytyjczyk Nigel Farage pytał: – Jakiego przewodniczącego Schulza dostaniemy? Godnego, opanowanego człowieka, zachowującego się jak marszałek wszystkich wielkich parlamentów, kogoś, kto staje ponad codziennymi politycznymi sporami i jest ambasadorem, a nawet mężem stanu? Czy jednak Martina Schulza, którego od 2004 roku zdążyliśmy poznać jako lidera frakcji socjalistów? Wiecie, kogo mam na myśli: warczącego, złego, niezdolnego do pohamowania własnego temperamentu, nietolerancyjnego wobec każdego, kto wyraża inny punkt widzenia.
Nad tym, jaki będzie następca Jerzego Buzka na tym stanowisku, zastanawia się wielu europejskich polityków i komentatorów. A jakim politykiem do tej pory był Martin Schulz?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.