Kwestia, kto powinien koordynować politykę zdrowotną w regionie, była jednym z najważniejszych tematów posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, poświęconego kondycji śląskiej służby zdrowia. Spotkanie odbyło się w Katowicach.
Wnioskodawczyni i inicjatorka tego spotkania, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych oraz wiceprzewodnicząca zarządu wojewódzkiego Forum Związków Zawodowych Iwona Borchulska zaapelowała w trakcie spotkania w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim o powołanie do życia zespołu osób m.in. reprezentujących stronę społeczną i pracodawców, które mogłyby zająć się wypracowaniem polityki zdrowotnej na poziomie regionalnym.
Jej zdaniem konieczne będzie wyliczenie, ile ze środków publicznych należałoby przeznaczyć na leczenie jednego mieszkańca województwa śląskiego. "Moja propozycja dotyczy wytworzenia programu, który zabezpieczałby ochronę zdrowia ze środków publicznych oraz opracowania planu ograniczającego powstawanie nowych podmiotów (które jej zdaniem zabierają "z worka" NFZ coraz więcej pieniędzy - PAP)" - powiedziała PAP Borchulska.
Spotkanie uznała za obiecujące, ponieważ - jej zdaniem - zarówno wojewoda, jak i samorządowcy "mówią jednym głosem".
Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk w trakcie rozmowy z dziennikarzami przyznał, że kwestią funkcjonowania systemu zdrowia należy się zająć bardziej systemowo. Jego zdaniem "Narodowy Fundusz Zdrowia (...) nie może kreować polityki, której nie akceptuje środowisko (na poziomie np. organów założycielskich - PAP)" - powiedział. Wyjaśniał, że jest przekonany, iż województwo, w tym wojewoda, powinni mieć większą możliwość kreowania polityki zdrowotnej poprzez zmianę przepisów prawa.
Wiceminister Marek Haber, który także wziął udział w spotkaniu, tłumaczył, że podobne problemy mają także inne regiony w kraju. "Wiele mówiliśmy na temat tego, że decyzje i recepta na rozwiązanie problemów, w dużym stopniu leży na terenie województwa. Dzisiaj prawo pozwala kreować politykę zdrowotną, jej głównym kreatorem jest NFZ, natomiast możliwość planowania, zabezpieczania świadczeń zdrowotnych istnieje po stronie samorządu województwa czy też wojewody. W naszym przekonaniu te instrumenty, które mają wojewoda i marszałek powinny być zdecydowanie mocniejsze" - tłumaczył dziennikarzom. Dodał, że w grę wchodzą zmiany ustawowe oraz wprowadzenie zasad planowania i zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych, nad którymi mógłby czuwać wojewoda.
W trakcie posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego posłanka PO Beata Małecka-Libera poinformowała, że minister zdrowia obiecał, iż jeszcze w tym tygodniu dojdzie do spotkania ze śląskimi posłami m.in. w sprawie sytuacji w śląskiej służbie zdrowia.
Sytuacja finansowa w śląskich szpitalach jest - jak tłumaczyli samorządowcy i związkowcy - "trudna", "katastrofalna", wymagająca "zmian systemowych". Jak podał wojewoda śląski, zadłużenie szpitali na koniec trzeciego kwartału ub. roku wynosi 1 mld 100 mln zł.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.