Czerwony Krzyż w sobotę, dzień po apelu "Przyjaciół Syrii" o zaprzestanie przemocy, starał się ewakuować z oblężonego od trzech tygodni i bombardowanego Hims rannych, w tym zachodnich dziennikarzy.
Do południa w sobotę w bombardowanej dzielnicy zachodniosyryjskiego miasta Hims, Baba Amro i w mieście Aleppo na północy zginęło co najmniej 18 osób, według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.
W sobotę przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK), dyplomaci i syryjscy opozycjoniści wznowili z syryjskim reżimem negocjacje w celu umożliwienia ewakuacji rannych i zabitych z Hims, i wstrzymania na ten czas ognia.
W piątek syryjski Czerwony Półksiężyc i MKCK ewakuowały siedmioro rannych oraz 20 kobiet i chorych dzieci do szpitala w Al-Amin, dwa kilometry od zbuntowanej dzielnicy Baba Amro, bombardowanej od trzech tygodni przez siły wierne prezydentowi Baszarowi-Asadowi.
W Aleppo, drugim co do wielkości mieście kraju, policja otworzyła w sobotę ogień do uczestników manifestacji, w której brało udział około 4 tys. ludzi. Od salw policji i wojska zginęło tam co najmniej trzech demonstrantów.
W piątek w Syrii zginęły według obrońców praw człowieka co najmniej 103 osoby, głównie cywile, z czego 22 w Hims.
Delegacje państw zachodnich i arabskich, które spotkały się w piątek w Tunisie na konferencji "Przyjaciół Syrii" zaapelowały o jak najszybsze zaprzestanie przemocy w celu umożliwienia dostępu do pomocy humanitarnej i o nałożenie nowych sankcji na Syrię. Jak napisano w dokumencie z konferencji, grupa "przyjmuje do wiadomości wniosek Ligi Arabskiej w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w sprawie utworzenia wspólnej formacji arabskiej i ONZ-owskiej, a także zobowiązuje się do omówienia warunków rozmieszczenia takich sił".
Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton zapewniła w sobotę, że spotkanie "Przyjaciół Syrii" było "całkowicie satysfakcjonujące".
Natomiast Chiny - które razem z Rosją zbojkotowały spotkanie - wyraziły zadowolenie, że przyczyniło się ono do "odrzucenia wszelkiej zagranicznej interwencji".
"Większość krajów arabskich zaczęła rozumieć, że Stany Zjednoczone i Europa ukrywają za uśmiechem sztylet - wydają się działać z przyczyn humanitarnych, a w rzeczywistości mają ukryte hegemoniczne ambicje" - podała chińska agencja Xinhua.
Zdaniem niektórych działaczy syryjskich konferencja w Tunisie poniosła fiasko - świat zostawił Syryjczyków samym sobie. "(Światowi przywódcy) dają szansę temu człowiekowi, który nas zabija i już zabił tysiące ludzi" - powiedział aktywista z Baba Amro, Nadir Hussejni.
W ciągu 11 miesięcy rewolty przeciwko reżimowi prezydenta Asada w represjach zginęło co najmniej 7600 ludzi.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.