Urzędnicy resortu finansów nie odprowadzają PIT od darmowych mieszkań służbowych - ujawnia "Dziennik Gazeta Prawna".
Pracownik Ministerstwa Finansów, jeśli mieszka w innym mieście niż stolica, może liczyć na darmowe służbowe lokum. Wartość tego nieodpłatnego świadczenia nie powiększa jego przychodów do opodatkowania. Według ministerstwa nie ma mowy o nieodpłatnym świadczeniu, gdy mieszkanie służbowe jest udostępniane bezpłatnie.
Eksperci podatkowi są zdziwieni. "Bez znaczenia jest, że pracownik sam reguluje czynsz. Liczy się wartość czynszowa mieszkania, tj. równowartość czynszu, jaki przysługiwałby w razie zawarcia umowy najmu tego lokalu. To jest elementarz podatkowy" - stwierdza Andrzej Marczak, ekspert podatkowy w KPMG.
Sprawa bulwersuje jeszcze bardziej, gdy spojrzymy na podejście urzędników do nieodpłatnych świadczeń przyznawanych pracownikom przez pracodawców. Według skarbówki każdy przekazany za darmo towar lub usługa zwiększają zarobki osoby zatrudnionej, od których trzeba zapłacić podatek. Fiskus nie widzi tu żadnych wyjątków.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.