W finałowym meczu Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy PGE Skra Bełchatów przegrała w Łodzi z Zenitem Kazań 2:3 (15:25, 25:16, 25:22, 24:26, 15:17).
Mecz był dramatyczny i stał na najwyższym poziomie sportowym. To jakby Barcelona grała z Realem Madryt. Pierwszego seta Polacy przegrali bardzo wyraźnie. Równie wyraźnie wygrali drugiego. Trzeci, wyrównany padł łupem bełchatowian. W czwartym Skra miała już meczbol, a jednak go przegrała. Także w tie-breaku Rosjanie okazali się minimalnie lepsi. Mimo to, wyczyn Skry jest wielkim sukcesem, pierwszym tak wielkim od wielu lat w polskiej siatkówce klubowej. Mecz był ucztą sportową, która obejrzało 14 tys. rozentuzjazmowanych fanów.
PGE Skra Bełchatów: Marcin Możdżonek, Mariusz Wlazły, Bartosz Kurek, Daniel Pliński, Miguel Falasca, Michał Winiarski, Paweł Zatorski (libero) - Paweł Woicki, Karol Kłos.
Zenit Kazań: Nikołaj Apalikow, Maksim Michajłow, Jewgienij Siwożelez, Aleksander Wołkow, Valerio Vermiglio, Jurij Bierieżko, Aleksiej Obmoczajew (libero) - Wladislaw Babiczew (libero), Aleksander Gucaljuk, Aleksiej Czeremisin, William Priddy.
Trzecie miejsce zajęło Trentino PlanetWin365, które wygrało 3:0 (25:20, 25:19, 25:19) z Arkasem Izmir.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.