Warszawska prokuratura okręgowa zbada, czy doszło do niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z brakiem leków cytostatycznych stosowanych w chemioterapii - poinformował PAP rzecznik tej prokuratury Dariusz Ślepokura.
"Jeszcze w piątek zostanie wszczęte postępowanie sprawdzające w tej sprawie" - powiedział PAP rzecznik.
Jak wyjaśnił, prokuratura sprawdzi m.in. procedury i materiały związane ze sprowadzaniem tego typu leków. "Będziemy badać, czy doszło do przestępstwa, czyli niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych a jeśli tak - kto był za to odpowiedzialny" - powiedział Ślepokura.
Dodał, że prokuratura zbada również, gdzie doszło do ewentualnych nieprawidłowości: w Ministerstwie Zdrowia, w NFZ czy też w samych szpitalach. Wyjaśnił równocześnie, że decyzję o postępowaniu sprawdzającym prokuratura podjęła z urzędu.
Zgodnie z przepisami prokuratorzy mają teraz 30 dni na decyzję, czy wszcząć śledztwo w tej sprawie.
W ostatnich tygodniach pacjenci zgłaszali problemy związane z dostępem do chemioterapii w niektórych szpitalach. Ma to związek z problemami z produkcją cytostatyków przez austriacką firmę; są one związane ze zmianami technologicznymi i nie wiadomo, kiedy się zakończą.
Rzecznik praw pacjenta Krystyna Kozłowska poinformowała PAP, że od ubiegłego piątku do Biura Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło 15 sygnałów od pacjentów, którzy poinformowali o problemach w dostępie do konkretnych leków stosowanych w chemioterapii. Zgłoszenia dotyczyły Warszawy (pięć sygnałów), Gdańska (trzy zgłoszenia), Rzeszowa (dwa zgłoszenia) oraz po jednym zgłoszeniu z Dąbrowy Górniczej, Bielska-Białej, Szczecina, Lublina i Wrocławia.
Pierwszy transport brakujących leków cytostatycznych stosowanych w chemioterapii trafił do polskich hurtowni - poinformowała w piątek rzeczniczka Ministerstwa Zdrowia Agnieszka Gołąbek.
Austriacka firma produkująca część leków cytostatycznych sprowadzanych do Polski ma problemy z zagwarantowaniem ich dostępności. Są one związane ze zmianami technologicznymi i nie wiadomo, kiedy się zakończą.
Resort zdrowia poinformował, że transport zawiera więcej dawek leków niż liczba zgód, które MZ wydało od początku roku na import docelowy cytostatyków. Z danych MZ wynika, że do tej pory z importu docelowego leków Doxorubicyny i Etoposidu skorzystało ponad 60 szpitali, wśród nich są duże ośrodki jak np. warszawskie Centrum Onkologii, Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w Lublinie, Wojewódzkie Centrum Onkologii w Gdańsku, ale także mniejsze szpitale np. z Brzozowa, Szklarskiej Poręby, Wieliszewa.
Gołąbek zapewniła, że MZ podejmuje działania zmierzające do sukcesywnego wprowadzania cytostatyków na polski rynek. Rzeczniczka MZ przypomniała, że szpitale, które mają problemy z pozyskaniem tych preparatów, mogą zgłaszać wnioski o import docelowy.
Rzecznik praw pacjenta Krystyna Kozłowska Kozłowska poinformowała PAP, że od ubiegłego piątku do Biura Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło 15 sygnałów od pacjentów, którzy poinformowali o problemach w dostępie do konkretnych leków stosowanych w chemioterapii. Zgłoszenia dotyczyły Warszawy (pięć sygnałów), Gdańska (trzy zgłoszenia), Rzeszowa (dwa zgłoszenia) oraz po jednym zgłoszeniu z Dąbrowy Górniczej, Bielska-Białej, Szczecina, Lublina i Wrocławia.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.