Wybuchy w Dniepropietrowsku, w wyniku których rannych zostało 30 osób, to zamach na Euro 2012 na Ukrainie - oświadczył prezes Federacji Futbolu Ukrainy (FFU) Hryhorij Surkis.
"Nie wiem, kto stoi za wybuchami w Dniepropietrowsku, czyje to są interesy i czyje ambicje, ale uważam, że ludzie, którzy dopuścili się tego okrutnego przestępstwa (...), ci, którzy wykorzystują dziś jego następstwa w pewnym politycznym celu, są współuczestnikami zamachu i działają na rzecz zachwiania autorytetem naszego kraju w przededniu Euro 2012" - powiedział.
Zdaniem Surkisa wydarzenia w Dniepropietrowsku mogą być próbą szantażu wobec UEFA.
"W związku z wydarzeniami, które poprzedziły tę tragedię, nasuwa się wniosek, że mamy do czynienia z zuchwałą próbą szantażowania UEFA, by zmusić ją do wysunięcia ultimatów politycznych" - podkreślił działacz.
Surkis zasugerował w ten sposób, że sprawcy zamachów związani są z siłami, które działają na rzecz pogłębienia międzynarodowej izolacji, w której Ukraina znalazła się po skazaniu na siedem lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko.
"Cynizm organizatorów krwawej tragedii w Dniepropietrowsku jest nieograniczony. Istnieje wiele podstaw, by stwierdzić, że celem tej tragedii jest doprowadzenie do klęski wielkiego piłkarskiego turnieju europejskiego i skompromitowanie naszego kraju i społeczeństwa w oczach wspólnoty międzynarodowej" - oznajmił Surkis.
Eksplozje w Dniepropietrowsku nastąpiły w piątek około południa, jedna po drugiej w krótkich odstępach czasu w uczęszczanych rejonach miasta. Prokuratura potraktowała te wydarzenia jako akt terroryzmu.
W piątek władze Ukrainy zapewniły, że w pełni gwarantują bezpieczeństwo gości rozpoczynających się w czerwcu mistrzostw Europy w piłce nożnej. Oświadczenie to złożył Ołeksandr Birsan, szef sztabu bezpieczeństwa turnieju przy prezydencie Ukrainy.
"Podejmujemy wszelkie niezbędne działania, by goście i uczestnicy Euro 2012 byli bezpieczni" - zapewnił Birsan.
Dniepropietrowsk był jednym z sześciu ukraińskich miast ubiegających się o prawo organizacji Euro 2012, jednak ostatecznie nie znalazł się w gronie czterech gospodarzy rozgrywek.
Mecze ukraińskiej części organizowanego wraz z Polską Euro 2012 odbędą się w Kijowie, Lwowie, Doniecku i Charkowie.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.