Trybunał ds. zbrodni wojennych w Sarajewie skazał w poniedziałek na karę pięciu i pół roku więzienia pierwszą kobietę, Muzułmankę Raszemę Handanović, za zbrodnie popełnione podczas wojny w Bośni w latach 1992-1995. Trwają też procesy dwóch Chorwatek i Serbki.
39-letnia Handanović uczestniczyła w egzekucji bez sądu trzech cywilów i trzech żołnierzy chorwackich, którzy poddali się siłom muzułmańskim. Zbrodnię tę popełniono w kwietniu 1993 roku w wiosce Truszina na południu Bośni. Według prokuratury zabito wtedy 22 Chorwatów: 18 cywilów i czterech jeńców wojennych.
W czasie procesu Muzułmanka przyznała się do uczestnictwa w zbrodni i wyraziła "głębokie ubolewanie".
"Chciałabym złożyć moje kondolencje rodzinom ofiar. Jest mi naprawdę bardzo przykro. Popełniłam zbrodnię, lecz w tym czasie nie wiedziałam, że to jest zbrodnia" - oznajmiła Handanović, która w 1993 roku miała 21 lat.
Handanović należała w tym czasie do specjalnego oddziału "Zulfikar", który bezpośrednio podlegał dowództwu armii bośniackiej, złożonej głównie z Muzułmanów.
Według jej adwokatki kobieta na początku wojny stała się także ofiarą zbrodni wojennej.
"Została zgwałcona przez serbskich żołnierzy, a jej towarzysz i inni członkowie rodziny zostali zabici" - powiedziała Senad Kreho.
Po wojnie w Bośni kobieta wyemigrowała do USA i ma obecnie dwa obywatelstwa - amerykańskie i bośniackie. Do kraju wróciła w grudniu 2011 roku w wyniku ekstradycji z USA.
Trybunał w Sarajewie zaakceptował w piątek układ pomiędzy Muzułmanką a prokuraturą, która w zamian za jej zeznania w innych procesach zażądała kary od 5 do 6 lat więzienia. Sądownictwo bośniackie przewiduje karę do 45 lat więzienia za zbrodnie w wojenne.
Handanović składała już w marcu i kwietniu zeznania w procesie przeciwko jej dawnym towarzyszom broni.
Sześciu dawnych żołnierzy muzułmańskich - w tym Zulfikar Alispago, dowódca jednostki Zulfikar - jest obecnie sądzonych za masakrę w w Truszinie.
Była prezydent Serbów bośniackich, obecnie 81-letnia Biljana Plavszić jest jedyną kobietą skazaną za zbrodnie wojenne przez oenzetowski trybunał w Hadze do spraw zbrodni wojennych w b. Jugosławii. Otrzymała wyrok 11 lat więzienia. Po odbyciu dwóch trzecich kary w więzieniu w Szwecji wróciła w 2009 roku do Belgradu.
Choć Muzułmanie i Chorwaci byli sojusznikami w wojnie z siłami serbskimi w czasie konfliktu w Bośni, w latach 1993-1994 w południowej części kraju toczyły się między nimi walki.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.