Rada Nadzorcza stwierdziła, że sprawa zarządzania IOR budziła coraz większy niepokój.
Sprawa zarządzania „bankiem watykańskim” jest obecnie przedmiotem decyzji jego zwierzchnich władz. Po wczorajszym wotum nieufności dla prezesa Instytutu Dzieł Religijnych, prof. Ettore Gotti Tedeschiego, uchwalonym przez Radę Nadzorczą IOR, zebrała się dzisiaj jego Komisja Kardynalska. Sprawuje ona nad nim najwyższy nadzór. Należy do niej pięciu purpuratów, a przewodniczy kardynał sekretarz stanu Tarcisio Bertone. To ten zespół wyznacza, również pięcioosobową, Radę Nadzorczą, w tym jej prezesa. Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej poinformowało o celu posiedzenia Komisji Kardynalskiej. Jest nim wyciągnięcie wniosków z wczorajszej uchwały Rady Nadzorczej Instytutu Dzieł Religijnych i podjęcie decyzji co do najwłaściwszych kroków na przyszłość.
Na swej sesji zwyczajnej Rada Nadzorcza stwierdziła, że sprawa zarządzania IOR budziła coraz większy niepokój. Pomimo uwag stale zgłaszanych Ettore Gotti Tedeschiemu sytuacja uległa dalszemu pogorszeniu – stwierdza watykańskie biuro prasowe. Rada uchwaliła zatem jednogłośnie wotum nieufności wobec dotychczasowego prezesa, motywując to nie wypełnieniem funkcji mających istotne znaczenie dla jego urzędu. Zaleciła ustanie jego mandatu jako prezesa i również jako członka Rady. Wyrażając ubolewanie z powodu faktów, które doprowadziły do wotum nieufności, zespół uznał ten krok za niezbędny dla utrzymania aktywności IOR. Patrzy teraz w przyszłość. Należy znaleźć nowego prezesa, który „pomoże Instytutowi w przywróceniu efektywnych, rozległych relacji ze wspólnotą finansową, opartych na wzajemnym poszanowaniu standardów bankowych przyjętych na arenie międzynarodowej” – czytamy w watykańskim komunikacie.
Media zwracają uwagę na wyjątkowo ostry ton komunikatu. Niektórzy wysuwali wprost przypuszczenie, czy prof. Gotti Tedeschi, od blisko trzech lat kierujący IOR, nie był zamieszany w sprawę wycieku poufnych wiadomości z Watykanu. Wydaje się jednak, że wyjaśnienia tej ostatniej sprawy należy szukać w innym kierunku. Watykański rzecznik prasowy poinformował dziennikarzy, że zidentyfikowano już osobę będącą w bezprawnym posiadaniu zastrzeżonych dokumentów. Jest ona do dyspozycji watykańskiego wymiaru sprawiedliwości celem dalszego zbadania – poinformował ks. Federico Lombardi, oczywiście nie ujawniając jej nazwiska. Udało się ją znaleźć dzięki dochodzeniom prowadzonym przez watykańską żandarmerię na zlecenie innej z kolei Komisji Kardynalskiej, mianowicie ds. wycieku dokumentów. W jej skład wchodzi trzech kardynałów.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.