Piłkarze reprezentacji Polski są już na Stadionie Narodowym, gdzie o godz. 18 rozpoczną inauguracyjny mecz Euro 2012 z Grecją. Biało-czerwoni, ubrani w eleganckie garnitury, przyjechali o 16.25 i od razu udali się na murawę.
Zawodników Franciszka Smudy oklaskiwało ok. 20 tysięcy kibiców, którzy weszli już na trybuny. Po całym stadionie niósł sie okrzyk "jesteśmy z wami, Polacy, jestesmy z wami". Polscy piłkarze podziękowali brawami, a po kilku minutach poszli przebrać się do szatni.
Razem z kadrą na warszawski stadion przyjechał Łukasz Fabiański, któremu kontuzja uniemożliwiła udział w turnieju (został zastąpiony przez Grzegorza Sandomierskiego). Niektórzy piłkarze, np. Ludovic Obraniak, wyszli z autokaru z dużymi słuchawkami na uszach. W ten sposób, słuchając muzyki, próbowali jeszcze relaksować się przed meczem. Trasę ich przejazdu z hotelu Hyatt na Stadion Narodowy kibice mogli oglądać na wielkich telebimach, zainstalowanych pod dachem areny otwarcia Euro 2012.
Krótko przed piłkarzami Smudy z murawą stadionu zapoznali się Grecy - ubrani w niebieskie dresy.
Krótką ceremonię otwarcia turnieju i mecz Polski z Grecją obejrzy komplet, czyli 50 tysięcy widzów.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.