Ojciec Mariusz Paczóski był spowiednikiem kard. Josepha Ratzingera - papieża Benedykta XVI. Ujawnił to w rozmowie z KAI bp Marian Kruszyłowicz. Polski franciszkanin konwentualny zmarł 20 czerwca w wieku 77 lat po poważnej operacji chirurgicznej.
Był on długoletnim prowincjałem warszawskiej prowincji Matki Bożej Niepokalanej, magistrem nowicjatu, gwardianem, wikariuszem Kustodii Generalnej w Asyżu, rektorem Kolegium Penitencjarzy Watykańskich oraz spowiednikiem w bazylice św. Piotra na Watykanie. Spowiadał tam po polsku, włosku, ukraińsku i słowacku.
Benedykt XVI modlił się wieczorem przy trumnie swego spowiednika. Papież przybył o godz. 19.00 do kościoła św. Stefana w Ogrodach Watykańskich, gdzie wystawiono trumnę z ciałem zmarłego penitencjarza watykańskiego.
Bp Kruszyłowicz, który sam jest franciszkaninem konwentualnym, przypomniał, że o. Paczóski odegrał ważną rolę w warszawskiej prowincji, której był prowincjałem przez cztery kadencje (dwa razy po dwie). Przez jedną kadencję był też przełożonym klasztoru w Niepokalanowie. Brał czynny udział w życiu nie tylko trzech prowincji franciszkanów konwentualnych, ale dziesięciu prowincji wszystkich rodzin franciszkańskich w Polsce i na forum całego zakonu.
Za szczególną zasługę o. Paczóskiego biskup pomocniczy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej uznał jego zaangażowanie w prace związane z beatyfikacją i kanonizacją o. Maksymiliana Kolbego, w przejęcie przez zakon wielu idei kolbiańskich, a wśród nich idei ożywienia działalności misyjnej.
- Zajmował się tym generał zakonu, o. Vitale Bommarco, późniejszy arcybiskup Gorycji. Nasze prowincje polskie, w tym warszawska, bardzo czynnie włączyły się w misje. Są na prawie wszystkich kontynentach, zwłaszcza w Afryce i Ameryce Południowej - przypomniał bp Kruszyłowicz, który znał zmarłego od 1949 r. i się z nim przyjaźnił. Poznali się w pierwszej klasie licealnej w niższym seminarium duchownym w Niepokalanowie, a potem ich działalność „przeplatała się i uzupełniała”.
Ojciec Paczóski „pracował długo zagranicą, w ważnych misjach dla zakonu i dla Kościoła w wymiarze światowym. W Asyżu był zastępcą przełożonego, czyli kustosza sanktuarium grobu św. Franciszka, tzw. Sacro Convento. Pracował też w klasztorze franciszkańskim, który znajduje się na terenie Watykanu, w kolegium spowiedników bazyliki św. Piotra”.
- Był przez dwie kadencje przełożonym tego kolegium i - co było rzeczą dyskretną, ale teraz można o tym wspomnieć - spowiednikiem kard. Josepha Ratzingera, który przychodził do niego do kaplicy klasztoru albo do mieszkania. A później on chodził - po wyborze kard. Ratzingera na najwyższy urząd pasterski w Kościele - do Jego Świątobliwości jako jego spowiednik. Wykonywał ten obowiązek aż do swojej śmierci - powiedział bp Kruszyłowicz.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.