Showmani z Eska Rock tym razem przesadzili. Ich wybryki mogą mieć poważne konsekwencje finansowe. Spece od marketingu znanych firm biorą pod uwagę wycofanie swoich reklam z programów Wojewódzkiego i Figurskiego.
Zamieszanie wokół ostatnich ksenofobicznych wypowiedzi Wojewódzkiego i Figurskiego może mieć dla wielu osób i instytucji spore konsekwencje finansowe. Już dziś wiele poważnych koncernów zastanawia się nad tym, czy chcą, aby ich marka była kojarzona z rasistowskimi ekscesami redaktorów radia Eska Rock. Wątpliwości wyrazili już przedstawiciele takich gigantów jak Kompania Piwowarska S. A. i Carlsberg. Wybryki showmanów są źle oceniane nie tylko przez poniżonych Ukraińców, ale również przez wielu rodzimych słuchaczy.
Już raz, w 2010 r. Coca-cola nakazała usunąć swoje logo z teledysku Figurskiego i Wojewódzkiego, w którym ci rapowali kontrowersyjne teksty pod adresem ofiar katastrofy smoleńskiej.
Gra toczy się o wielkie pieniądze. Wojewódzki tylko na reklamowaniu marki Play zarobił 2,5 mln zł. Dla samych koncernów stawki są jeszcze wyższe. To przecież nie tylko koszty reklamy, ale także wizerunek marki, a co za tym idzie wyniki sprzedaży .
Publicysta "Rzeczpospolitej" Bartosz Marczuk, zwraca uwagę, że Wojewódzki i Figurski żartami z Ukraińców godzą również w interesy całego naszego kraju.
Od 2007 roku pracownicy zza Buga mogą pracować w Polsce na liberalnych zasadach - przypomina Marczuk. Stanowią spore wsparcie dla naszej gospodarki. Będziemy ich potrzebowali również w przyszłości, ponieważ borykamy się z deficytem demograficznym – przekonuje publicysta.
Ukraina to wielka rezerwa pracowników. Obrażanie Ukraińców może się okazać działaniem wbrew polskim interesom w przyszłości – przekonuje Bartosz Marczuk. Dodaje, że wobec wybryków Wojewódzkiego i Figurskiego konieczna jest zdecydowanie ostrzejsza riposta niż tylko oświadczenie rzecznika MSZ.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.