W związku z Euro miał być skok cywilizacyjny. Na to liczyliśmy. Skończyło się kompletną klęską - powiedział w piątek na konferencji Jarosław Kaczyński, oceniając skalę zrealizowanych inwestycji drogowych.
Prezes PiS, pytany czy zgodzi się z oceną, że Euro to sukces i skok cywilizacyjny podkreślił, że bardzo się cieszy z faktu, że Euro odbyło się z Polsce. "Z polskiego punktu widzenia trzeba już mówić w czasie przeszłym. To był nasz pomysł i myśmy to forsowali. To, że się odbyło, to jest dobre" - ocenił.
Dodał, że Euro miało przynieść skok cywilizacyjny, a "skończyło się kompletną klęską".
Kaczyński przypomniał, że we wrześniu 2007 roku rząd PiS miał plan zbudowania 3200 km dróg szybkiego ruchu i autostrad przed Euro, a PO najpierw zwiększyła ten plan do 4 tys. km, a "po pół roku nastąpił przypływ wstrzemięźliwości - ogłoszenie planu na 3 tys. km". "Przełom 2010/11 to dalszy wzrost wstrzemięźliwości - 1700 km. Wykonanie - licząc odcinki tymczasowo oddane - 600 km. Trudno powiedzieć, że jest to coś innego jak kompletna, kompromitująca klęska" - podkreślił lider PiS.
Jak zaznaczył Euro trzeba podsumować od strony ekonomicznej i sprawdzić ilu turystów przyjechało do Polski podczas turnieju. "Liczono na 800 tys., było znacznie mniej. To też trzeba wziąć pod uwagę w ostatecznej ocenie" - zauważył.
Dodał, że na temat organizacji zawodów można powiedzieć, że "było w porządku", a incydenty miały miejsce jedynie w dniu meczu Polska-Rosja.
"Z samego faktu, że to się w Polsce odbyło, bardzo się cieszę. Chyba trener Andrzej Strejlau powiedział, że to jest największe wydarzenie tego typu od Festiwalu Młodzieży w 1955 roku. Pamiętam ten festiwal. Specjalnie nawet przyjechałem z wakacji (...) Rzeczywiście przez ten czas takiej wielkiej imprezy nie było" - powiedział Kaczyński.
Prezes PiS pytany był również o "odwieszenie" Jana Tomaszewskiego w klubie Prawa i Sprawiedliwości. Poseł był zawieszony za krytyczne uwagi pod adresem polskiej reprezentacji na Euro2012. "Krytyczna ocena została zweryfikowana" - powiedział Kaczyński. Jak podkreślił, nie jest zdania, że trzeba było ją formułować tak jak Tomaszewski, ale "nie odnieśliśmy sukcesu".
"Co do kibicowania Niemcom, to u nas zakazu nie ma. My nie cierpimy na germanofobię, jak nam to się przypisuje. Chcemy, by stosunki polsko-niemieckie opierały się na realnej ocenie historii i realnej odpowiedzi na pytanie, kto komu robił w historii krzywdę, bo w tej sprawie powstało daleko idące zamieszanie" - podkreślił Kaczyński.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.