Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił poniedziałek dniem żałoby narodowej, by uczcić pamięć co najmniej 171 osób, które zginęły na skutek nagłej powodzi na Kubaniu, na południu kraju.
W całym kraju stacje telewizje, kina i teatry zrezygnują z lżejszego, czysto rozrywkowego repertuaru, a w Rosji oraz jej placówkach dyplomatycznych za granicą flagi państwowe opuszczono do połowy masztu.
W powodziach nad Morzem Czarnym dziesiątki tysięcy ludzi straciło domy - w samym Krymsku ok. 60 tysięcy. Jeszcze w niedzielę wieczorem trwały poszukiwania ludzi porwanych przez sięgającą nawet siedmiu metrów falę powodziową, powstałą w nocy z piątku na sobotę w efekcie obfitych ulew.
Putin w niedzielę nakazał wszczęcie śledztwa, mającego wyjaśnić, dlaczego liczba ofiar powodzi była tak wysoka i czy można było uczynić coś, co zapobiegłoby katastrofie lub ustrzegło mieszkańców przed jej tragicznymi skutkami. Poszkodowanym obiecano wysokie odszkodowania.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.