Bartłomiej I, mimo krytyk i trudności, raz jeszcze opowiedział się za dialogiem ekumenicznym. Nawiązał do minionej niedawno 40. rocznicy śmierci patriarchy Atenagorasa.
Na uroczystościach (10 lipca) ku czci świętej męczennicy Cyriaki w Konstantynopolu, z udziałem wiernych miejscowych i przybyłych z Grecji, prawosławny patriarcha podkreślił, że jego wielki poprzednik (zmarły 7 lipca 1972 r.) odważnie otworzył „nowe horyzonty przed Patriarchatem Ekumenicznym”. Przypomniał jego spotkanie 48 lat temu z Papieżem Pawłem VI. Jako „okna”, które otworzył on przed prawosławiem, określił ośrodek patriarchalny w Genewie, Akademię Prawosławną na Krecie i ośrodek studiów patrystycznych w Salonikach.
„Patriarcha Atenagoras był wówczas krytykowany za tę postawę otwarcia. Podobnie jak wtedy, nasz patriarchat – powiedział arcybiskup Konstantynopola – jest dziś nieustannie krytykowany za dialog ekumeniczny, który nadal prowadzi, jak gdyby naszym pragnieniem było zaprzedanie prawosławia”. Bartłomiej zwrócił uwagę, że tylko dialog prowadzi do zgody, zbliżenia i pojednania. „Dlatego będziemy go kontynuowali, niezależnie od tego, co nam się będzie mówiło i jak będziemy krytykowani” – stwierdził Bartłomiej. Przypomniał, że Patriarchat Ekumeniczny prowadzi obecnie dialog z Rzymem, z Kościołem anglikańskim, ze Światową Radą Kościołów, ze Światową Federacją Luterańską oraz ze starożytnymi Kościołami wschodnimi: ormiańskim, koptyjskim i etiopskim.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.