Irańska policja w trosce o moralność obywateli i w ramach walki z "niemuzułmańskim" zachowaniem zamknęła w czasie weekendu kilkadziesiąt kawiarni i restauracji w stolicy - poinformowały media w Teheranie.
Zwykli policjanci oraz tzw. strażnicy moralności wkroczyli do 87 lokali w jednej z teherańskich dzielnic, a także zatrzymywali kobiety za lekceważenie islamskiego stylu ubierania się - podała agencja informacyjna ISNA.
"Miejsca te zamknięto, ponieważ nie trzymały się wartości islamskich, pozwalały kobietom palić sziszę i nie miały odpowiednich pozwoleń" - powiedział cytowany przez ISNA oficer policji Alireza Mehrabi.
W Iranie kobiety nie mogą palić fajki wodnej w miejscach publicznych.
Mehrabi dodał, że akcja stanowiła część większego planu dotyczącego lokalnego bezpieczeństwa i będzie kontynuowana w innych dzielnicach Teheranu.
W ostatnich latach w Iranie pojawiło się wiele kawiarni, które - oprócz napojów i przekąsek - pozwalają na skorzystanie z bezprzewodowego internetu, a przede wszystkim są miejscem spotkań młodzieży.
Irańscy tradycjonaliści uznali jednak, że jest to przejaw kultury zachodniej, niezgodnej z wartościami muzułmańskimi. Dlatego też postanowiono się z nimi rozprawić.
W Iranie regularnie dochodzi do podobnych akcji.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.