36 osób zginęło w czwartkowych starciach południowoafrykańskiej policji z górnikami, którzy strajkują w należącej do spółki Lonmin kopalni platyny Marikana, 100 km na północny zachód od Johannesburga - poinformowało w piątek ministerstwo ds. policji.
Wcześniejszy bilans ofiar mówił o co najmniej 18 zabitych.
Brytyjsko-południowoafrykańska spółka Lonmin to trzeci na świecie producent platyny.
Minister ds. policji Nathi Mthethwa wyraził ubolewanie z powodu tak wielu zabitych. Podkreślił jednocześnie, że siły porządkowe przez trzy dni negocjowały ze strajkującymi.
Spółka Lonmin ostrzegała, że górnicy zostaną zwolnieni, jeśli nie stawią się do pracy; strajk nazwano nielegalnym.
Siły bezpieczeństwa otworzyły ogień, kiedy zostały okrążone przez grupę około 3 tys. górników uzbrojonych w pałki i maczety.
Rzecznik policji Dennis Adriao oświadczył, że policja nie miała wyjścia. "Policja została zaatakowana przez grupę, która używała różnego rodzaju broni, w tym broni palnej (...) Policjanci byli zmuszeni odpowiedzieć siłą" - powiedział.
W sprawie ostatnich zajść wszczęto już śledztwo. Od niedzieli, prócz czwartkowych starć, wskutek gwałtownych protestów w kopalni zginęło 10 osób.
Strajk w kopalni Marikana zaczął się 10 sierpnia, kiedy w proteście płacowym pracę porzuciło około 3 tys. górników. Ci, którzy chcieli wrócić do pracy następnego dnia, zostali zaatakowani - poinformował zarząd kopalni i związek zawodowy górników NUM.
Niepokoje w Marikanie doprowadziły do wstrzymania wydobycia we wszystkich południowoafrykańskich kopalniach grupy Lonmin. Z kopalni tych pochodzi 96 proc. wydobywanej przez spółkę platyny, której ceny na londyńskiej giełdzie spadły w czwartek o 6,33 proc.
O ile strajk dotyczy płac, o tyle przemoc wydaje się rezultatem walki o wpływy między dominującym związkiem zawodowym NUM a nowym związkiem AMCU. Wcześniej w tym roku spory pomiędzy nimi doprowadziły do przemocy w innej kopalni.
Spółka Lonmin ogłosiła, że w ciągu sześciu dni niepokojów straciła ekwiwalent 15 tys. uncji platyny i jest mało prawdopodobne by wykonała roczny plan wydobycia 750 tys. uncji cennego metalu.
W RPA znajduje się 80 proc. światowych zasobów platyny, ale rosnące koszty pracy i ostry spadek cen w tym roku sprawiły, że wiele kopalni walczy o przetrwanie.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.