70 lat temu (18 sierpnia) zakończyła się likwidacja tzw. dużego getta w Radomiu. Na początku sierpnia Niemcy zlikwidowali także tzw. małe getto. Z blisko 30 tys. Żydów, których transportowano do Treblinki, ocalał tylko jeden mężczyzna, któremu udało się uciec z pociągu.
Naziści utworzyli getto w Radomiu wiosną 1941 r. Było ono jednym z największych obok kieleckiego i częstochowskiego w dystrykcie radomskim. W pierwszych dniach kwietnia ludność żydowską zmuszono do przesiedlania się.
Obszar getta podzielono na dwie odrębne części: duże i małe getto. Tzw. duże getto znajdowało się w pobliżu Starówki i obejmowało tradycyjną dzielnicę żydowską. Zamknięto w nim około 25 tysięcy osób. W małym getcie, mieszczącym się w jednej z najbiedniejszych dzielnic Radomiu - Glinice, przebywało początkowo około 8 tys. osób.
Obydwa getta zamknięto 7 kwietnia 1941 r. Za ich opuszczenie Żydom groziła śmierć. Na koniec listopada 1941 w obu częściach radomskiego getta znajdowało się 3989 mieszkań (6529 izb), w których było zameldowanych 25658 osób.
Przygotowania do likwidacji getta w Radomiu Niemcy rozpoczęli się już w maju 1942 roku. Wówczas opróżniono budynki jednej z fabryk i przygotowano je do składowania rzeczy należących do Żydów. Rada Starszych - Judenrat - otrzymała polecenie dostarczenia map getta wraz z wykazem żydowskich nieruchomości.
Radomskie getto zostało zlikwidowane przez Niemców i ich kolaborantów, przy współpracy Żydowskiej Służby Porządkowej w sierpniu 1942 r. Likwidacja przebiegała dwuetapowo.
4 sierpnia oddziały SS otoczyły getto. O północy żydowscy policjanci zaczęli wypędzać ludzi z mieszkań na plac zbiorczy. Starców chorych i dzieci wymordowano na miejscu. Około tysiąca robotników wysłano do dużego getta. Pozostałych mieszkańców getta zaprowadzono na bocznicę kolejową przy fabryce obuwia "Bata" i załadowano do wagonów towarowych. Zapędzono tam także około 2 tys. osób, złapanych przypadkowo na ulicach dużego getta. Ludzi upychano w wagonach po 150 osób. Bito ich i odbierano im kosztowności. 10 tys. osób przewieziono pociągami do obozu w Treblince.
Wysiedlenie dużego getta naziści przeprowadzili w dniach 16-18 sierpnia 1942 r. Mieszkańcom nakazano zgromadzić się na ul. Wałowej oraz na Rynku. Na miejscu rozstrzelano tych, którzy próbowali się ukrywać. Wymordowano pacjentów szpitala żydowskiego i grupę dzieci, które zamknięto w budynku i obrzucono granatami. Po selekcji w Radomiu pozostawiono około 4 tysięcy robotników, których później wykorzystywano w obozach pracy, a następnie zgładzono. Resztę - około dwudziestu tysięcy osób - przepędzono na bocznicę fabryki "Marwil" i skierowano do Treblinki.
Według historyków, z blisko 30 tys. Żydów, których transportowano do Treblinki, ocalał tylko jeden mężczyzna, któremu udało się uciec z pociągu.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.