„Wojenne doniesienia są coraz bardziej przerażające. Nie widać końca przemocy” – piszą łacińscy biskupi w regionach arabskich. Szacuje się, że w ciągu minionych trzech tygodni w Syrii zginęło 4 tys. ludzi.
Według władz tureckich około 10 tysięcy uchodźców syryjskich czeka na możliwość przekroczenia granicy z Turcją, która musi przygotować dla nich nowe obozy. Liczba syryjskich uchodźców w Turcji podwoiła się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy i wzrosła do ok. 80 tysięcy.
Według danych ONZ-u w czterech krajach sąsiadujących z Syrią (Jordania, Irak, Liban, Turcja) zarejestrowano 214 120 Syryjczyków, którzy uciekają przed konfliktem zbrojnym w swym kraju. To więcej niż przewidywał urząd UNHCR, który szacował, że syryjskich uchodźców będzie w tym roku około 185 tysięcy.
Urząd UNHCR przewiduje, że jeśli konflikt w Syrii będzie się pogłębiał, do Turcji może uciec do 200 tysięcy syryjskich uchodźców. Przedstawicielka UNHCR powiedziała, że urząd współdziała z rządem tureckim w sprawie pomocy dla syryjskich uchodźców.
Mówiąc o uchodźcach trzeba pamiętać także o tych, którzy pozostali w Syrii, ale zostali zmuszeni do opuszczenia swych domów. Szacuje się, że mowa jest o 1,2 mln ludzi. Organizacje humanitarne alarmują, że natychmiastowej pomocy potrzebuje, co najmniej drugie tyle Syryjczyków.
Trzeba przypomnieć, że o pomoc apeluje organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie wraz z Caritas Libanu. Na pierwsze wsparcie, gdy chodzi o zapewnienie żywności potrzeba ok. 50 tys. euro”. Chodzi o 12 tys. osób odciętych od ponad dwóch tygodni od wszelkiej pomocy humanitarnej. Są to mieszkańcy leżącego na pograniczu z Libanem miasteczka Rableh, które otoczone jest szczelnym kordonem, utworzonym przez odziały rządowe i powstańcze. Nie wpuszczają one do środka pomocy i strzelają do każdego, kto próbuje uciec. Mimo to cały czas podejmowane są próby dotarcia do oblężonych.
Co na to wszystko ci, którzy są władni rozwiązać konflikt?
Po serii tajnych spotkań w Berlinie syryjscy opozycjoniści porozumieli się w sprawie planu na okres po upadku reżimu prezydenta Baszara el-Asada - informuje agencja dpa. Nie określono, kiedy i w jakich okolicznościach Asad mógłby stracić władzę.
Powstał dokument zatytułowany po angielsku "The Day After", który we wtorek oficjalnie przedstawiono w Berlinie. Ponad 40 przeciwników Asada, którzy uczestniczyli w jego opracowaniu, postuluje m.in. powołanie w Syrii zgromadzenia konstytucyjnego, utworzenie rządu tymczasowego i likwidację wszystkich tajnych więzień.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.