Mistrz świata Karol Kozuń zdobył w sobotę w Londynie drugi dla Polski medal XIV Paraolimpiady. 30-letni zawodnik klubu IKS Zduńska Wola zajął drugie miejsce w pchnięciu kulą.
Krzysztof Smorszczewski (Start Białystok) był siódmy.
Kozuń bardzo długo prowadził, ale w przedostatniej kolejce lepszy wynik osiągnął 40-letni reprezentant Iranu Jalil Bagheri Jeddi (w ostatniej próbie jeszcze się poprawił). Polak urodził się 20 marca 1980 roku w Sieradzu, gdzie do dzisiaj mieszka. Swoją przygodę ze sportem zaczął w wieku 6 lat.
„Przed wypadkiem uprawiałem różne dyscypliny sportu: judo, karate, siatkówkę, zapasy, boks. W 2005 roku wracając z dyskoteki wraz z kolegami uderzyliśmy samochodem w drzewo i doznałem złamania kręgosłupa na poziomie 8 kręgu piersiowego. Straciłem sprawność w nogach. Zmusiło mnie to do wstrzymania mojej edukacji na AWF i przerwało możliwość uprawiania MMA. Jednak nie zerwałem ze sportem definitywnie. Od stycznia 2008 roku rywalizuję z niepełnosprawnymi. Pod okiem Wojtka Kikowskiego trenuję pchnięcie kulą i rzut oszczepem" - powiedział Kozuń.
Wcześniej srebro dla Polski wywalczyła Anna Harkowska (Warmia i Mazury Olsztyn) w wyścigu na 3000 m na torze kolarskim.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.