Benedykt XVI zaapelował w środę o wspólne zaangażowanie chrześcijan i muzułmanów przeciwko przemocy i wojnie. Podczas audiencji generalnej w Watykanie papież podsumował swą niedawną trzydniową wizytę w Libanie.
"Wydaje mi się, że nadeszła chwila, aby chrześcijanie i muzułmanie dali wspólne, zdecydowane świadectwo przeciwko przemocy i wojnom" - powiedział Benedykt XVI. Z zadowoleniem odnotował, że podczas pielgrzymki do Bejrutu muzułmanie przyjęli go ze "szczerym szacunkiem i uznaniem".
Papież podkreślił: "Dzisiaj świat potrzebuje jasnych i mocnych znaków dialogu i współpracy". Wyjaśnił, że jego wystosowane z Libanu orędzie pokoju skierowane jest do całego Bliskiego Wschodu, zwłaszcza do mieszkańców Syrii.
"W obliczu przemocy i dramatów wyraziłem mą bliskość z narodami" - powiedział. "Nie zapominam o straszliwym konflikcie dręczącym Syrię, z tysiącami ofiar i falą uchodźców, która rozlewa się po regionie" - zapewnił papież. Wspomniał również o "trudnej sytuacji" w Iraku.
"Bardzo pragnąłem tej wizyty, mimo trudnych okoliczności uważając, że ojciec musi być zawsze u boku swych dzieci. Kierowało mną szczere pragnienie głoszenia pokoju" - oświadczył Benedykt XVI. Wyraził nadzieję, że skierowane przez niego apele o pokój "pomogą rządzącym podjąć zdecydowane kroki na rzecz pokoju" na Bliskim Wschodzie.
O podróży do Libanu papież mówił również zwracając się do Polaków.
"Wam tu obecnym i wszystkim Polakom, którzy wspierali mnie modlitwą podczas podróży do Libanu, bardzo dziękuję. Ufam, że to spotkanie z wiernymi z całego Bliskiego Wschodu umocni ich, doda otuchy i zaowocuje trwałym pokojem. Proszę was, abyście nadal podtrzymywali ich wysiłki waszymi modlitwami" - powiedział po polsku.
Na audiencji w Auli Pawła VI był m.in. emerytowany metropolita poznański, arcybiskup Juliusz Paetz. Podczas odczytanego wprowadzenia po polsku został on wymieniony na pierwszym miejscu wśród hierarchów i grup pielgrzymów z Polski. Podobnie, jak podczas poprzednich, częstych wizyt w Watykanie, także tym razem abp Paetz podszedł do papieża i dłuższą chwilę z nim rozmawiał.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.