Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin nie ma za co przepraszać - tak politycy PiS komentują wypowiedź Gowina, że "ma w nosie literę przepisów". Namawiają go do poparcia wniosku PiS o powołanie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold.
"Tu nie ma za co przepraszać. Największym przeproszeniem będzie zagłosowanie za wnioskiem o komisję śledczą w sprawie Amber Gold. Jeśli minister dostrzegł sitwę, której przez długi czas nie widział, to musi w związku z tym zmienić swoją decyzję w głosowaniu na temat komisji śledczej, żeby tę sitwę wyświetlić, pokazać obywatelom" - powiedział rzecznik PiS Adam Hofman na piątkowej konferencji prasowej.
"Skoro jest przeciwny sitwom, to czemu jest w partii, która stworzyła największą do tej pory sitwę, sitwę gdańską: sędzia, prokurator, rozkład zajęć sądu na telefon? Takiej sitwy do tej pory nie widzieliśmy. Minister Gowin tym swoim stwierdzeniem o sitwie przyłącza się do zwolenników komisji śledczej, za co mu dziękujemy" - dodał rzecznik PiS.
Gowin w piątek przeprosił za swą wypowiedź, że "ma w nosie literę przepisów". Minister, wypowiadając się w czwartek o zarzutach medialnych dot. złamania przez niego przepisów ustawy o ustroju sądów powszechnych, powiedział: "Mam w nosie literę przepisów, ważny jest ich duch i ważne jest to, że Polacy mają prawo żyć w państwie, gdzie wymiar sprawiedliwości stoi na straży interesów obywateli, a nie na straży interesów sitwy tworzonej przez część środowisk prawniczych. Ja wiem, że ta sitwa jest dzisiaj przerażona tym, co robię i chcę, żeby stąd poszedł jasny przekaz do tej sitwy: nie zastraszycie mnie".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.