Wbrew opozycji terapeutów, którzy uważają, że z homoseksualizmu można się wyzwolić, Kalifornia, jako pierwszy stan w USA, zakazał prowadzenia terapii wśród nieletnich, której celem miałaby być zmiana orientacji na heteroseksualną.
Projekt stanowej ustawy, przy entuzjastycznym poparciu środowisk gejowskich i lesbijskich, podpisał gubernator Jerry Brown z Partii Demokratycznej.
Gubernator nazwał tego typu terapie pseudonaukowymi. Według polityka, przyczyniają się one jedynie do wzrostu depresji wśród nastolatków objętych tego typu praktykami. Od 1 stycznia 2013 żaden licencjonowany terapeuta na terenie Kalifornii nie będzie mógł prowadzić wśród osób poniżej 18. roku życia jakichkolwiek działań zmierzających do wyzwolenia się z homoseksualizmu lub pomagać osobom nieletnim, cierpiącym ze względu na swoje nieakceptowane skłonności homoseksualne.
Terapeuci z National Association for Research & Therapy of Homosexuality (NARTH), uważają, że twierdzenia o powszechnych szkodach, do jakich rzekomo przyczyniać się mają terapie, nie są poparte żadnymi badaniami naukowymi. Zdaniem przedstawicieli tej organizacji regulacje są wymierzone w rodziców, którzy od tej pory nie będą mogli wychowywać swych dzieci, zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami.
Ustawę zamierzają zaskarżyć przed sądem republikanie. Twierdzą, że nie tylko narusza ona prawo rodziców do wychowania swych dzieci, ale także jest sprzeczna z Konstytucją USA, gdyż ogranicza prawo terapeutów do wolności słowa.
Zdaniem amerykańskiego psychoterapeuty Richarda A. Cohena, jedną z przyczyn homoseksualizmu jest potrzeba miłości i zainteresowania ze strony rodzica tej samej płci. Jak twierdzi twórca modelu terapii uzdrowienia z homoseksualizmu – opartego na procesie przemiany na płaszczyznach duchowej, uczuciowej, osobowej i fizycznej – wiele osób pragnie pokonać lęk przed bliskością osoby odmiennej płci i poszukuje zmiany swojej orientacji homoseksualnej na heteroseksualną.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.