Dla wielu uczestników udział w obradach to okazja do refleksji nad ich misją.
Synod Biskupów pracuje dziś za zamkniętymi drzwiami. Nanoszone są poprawki do propozycji i wniosków. Na ich podstawie Benedykt XVI przygotuje adhortację apostolską o nowej ewangelizacji. Ostateczne głosowanie nad propozycjami ojców synodalnych przewidziane jest na 27 października.
Dla wielu uczestników zgromadzenia udział w obradach jest okazją do głębszej refleksji nad ich misją. Mówi bp Ladislav Német z Serbii.
„Biskupi wybierani w pierwszych wiekach chrześcijaństwa wiedzieli, że skończą jako męczennicy – powiedział Radiu Watykańskiemu ordynariusz Zrenjanin. – Ilu dzisiejszych biskupów ma taką świadomość? Wiara nasza, pasterzy naszych Kościołów, jest sprawą podstawową. Wiara instytucji jako takiej. Kiedy wrócimy do diecezji, musimy próbować przekazać wyniesiony stąd entuzjazm naszym współpracownikom. Motywować jak najwięcej ludzi do tego, byśmy razem pracowali na rzecz nowej ewangelizacji”.
„Podczas synodu doszliśmy, a przynajmniej ja doszedłem, do wniosku, że przed nami jest wiele zadań – dodał werbista. – Jeśli będziemy chcieli je wszystkie wykonać od razu, nie zrobimy niczego. Dlatego trzeba będzie sporządzić konkretną hierarchię zadań określającą, jak chcemy prowadzić naszą dalszą pracę pastoralną”.
Doszło do nich w dobrych warunkach panujących w górach, ale po obfitych opadach śniegu.
Komunikat w tej sprawie wydała w piątek Prefektura Domu Papieskiego.
Przewodniczącą Komisji Europejskiej pozostanie Ursula von der Leyen.
Sąd uznał, że biskupi dopuścili się działań sprzecznych z zasadą równości płci.
Był pierwszym polskim buntem robotniczym przeciwko niesprawiedliwości systemu komunistycznego.