„Powtarzamy: tylko dialog może rozwiązać konflikt” – w ten sposób metropolita stolicy Panamy zareagował na niedawne dramatyczne wydarzenia w tym kraju.
Chodzi o kilkudniowe zamieszki w mieście Colón, w których śmierć poniosły trzy osoby, jest też wielu rannych i aresztowanych. Zajścia były związane ze strajkiem przeciwko rządowym planom prywatyzacji tamtejszej strefy wolnocłowej, największej w całej Ameryce Łacińskiej. Do tej pory była ona własnością państwa, dając zatrudnienie mieszkańcom portowego miasta będącego atlantycką bramą Kanału Panamskiego.
Po gwałtownych protestach i starciach demonstrantów z policją panamski rząd zasugerował odstąpienie od zamiaru prywatyzacji. Do uspokojenia nastrojów wezwał też Kościół. Przebywający na Synodzie w Rzymie abp José Domingo Ulloa wystosował specjalne przesłanie do rodaków, wzywając ich do podjęcia dialogu i porzucenia partykularnych interesów na rzecz dobra wspólnego. Z kolei miejscowy ordynariusz, bp Audilio Aguilar podjął się mediacji między władzami a protestującymi.
"Sejm przypomina ich jako żywe postaci reprezentujące wolną Polskę".
Kraj pogrążony jest w kryzysie humanitarnym o oszałamiających rozmiarach.
Chiny pokazują w ten sposób, że Afryka jest dla nich ważnym partnerem.