„Powtarzamy: tylko dialog może rozwiązać konflikt” – w ten sposób metropolita stolicy Panamy zareagował na niedawne dramatyczne wydarzenia w tym kraju.
Chodzi o kilkudniowe zamieszki w mieście Colón, w których śmierć poniosły trzy osoby, jest też wielu rannych i aresztowanych. Zajścia były związane ze strajkiem przeciwko rządowym planom prywatyzacji tamtejszej strefy wolnocłowej, największej w całej Ameryce Łacińskiej. Do tej pory była ona własnością państwa, dając zatrudnienie mieszkańcom portowego miasta będącego atlantycką bramą Kanału Panamskiego.
Po gwałtownych protestach i starciach demonstrantów z policją panamski rząd zasugerował odstąpienie od zamiaru prywatyzacji. Do uspokojenia nastrojów wezwał też Kościół. Przebywający na Synodzie w Rzymie abp José Domingo Ulloa wystosował specjalne przesłanie do rodaków, wzywając ich do podjęcia dialogu i porzucenia partykularnych interesów na rzecz dobra wspólnego. Z kolei miejscowy ordynariusz, bp Audilio Aguilar podjął się mediacji między władzami a protestującymi.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.