Prawosławni odwiedzają w sobotę 3 listopada cmentarze, modlą się i zapalają znicze, a duchowni święcą groby. Tego dnia przypada bowiem tzw. rodzicielska sobota - ostatnia przed dniem św. Dymitra, obchodzonym zawsze 8 listopada.
To w Cerkwi tradycyjnie dzień wspominania zmarłych, zwany też "sobotą dymitriewską". Podobnie jak 1 listopada, czyli w katolicki dzień Wszystkich Świętych, prawosławni duchowni święcą wówczas groby i odprawiają modlitwy za zmarłych, bliscy zmarłych przynoszą na cmentarze kwiaty i znicze.
Święto przypada zawsze w ostatnią sobotę przed 8 listopada. Np. w 2008 roku wypadło w katolicki dzień Wszystkich Świętych. W cerkwiach odprawiane są wówczas liturgie i panichidy, czyli modlitwy za zmarłych. W województwie podlaskim takie uroczystości odbyły się rano m.in. w katedrze św. Mikołaja w Białymstoku oraz w skicie (jedynej w kraju prawosławnej pustelni) w Odrynkach k. Narwi (Podlaskie).
W kościele prawosławnym dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest nie 1 listopada, ale w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego (czyli 50 dni po prawosławnej Wielkanocy, która jest świętem ruchomym).
Jest jednak jeszcze kilka dni w roku, w których wierni Cerkwi powinni odwiedzić groby bliskich, a jednym z nich jest właśnie tzw. sobota rodzicielska - dzień wspominania zmarłych, najbliższy w kalendarzu katolickiemu dniu Wszystkich Świętych.
Najważniejszym czasem na wspominanie zmarłych jest u prawosławnych okres paschalny, po Wielkiej Nocy. To przede wszystkim tzw. Radonica - wypadająca w dziesiąty dzień po Zmartwychwstaniu Pańskim, w praktyce przesuwana na pierwszą niedzielę po tym święcie.
Cerkiew ustanowiła również specjalne dni w roku liturgicznym poświęcone modlitwom za zmarłych. Najwięcej jest ich w okresie Wielkiego Postu przed świętami Bożego Narodzenia, który rozpocznie się pod koniec listopada.
Hierarchowie Cerkwi w Polsce szacują, że w kraju jest ok. 550-600 tysięcy osób wyznania prawosławnego. Przyjmuje się, że połowa z nich mieszka w województwie podlaskim, zwłaszcza w Białymstoku i południowo-wschodniej części regionu.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.