Prezydent Bronisław Komorowski w niedzielnej rozmowie z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem wyraził zaniepokojenie opóźnieniem podania wyniku wyborów oraz mnożącymi się sygnałami o nieprawidłowościach w trakcie liczenia głosów w jednomandatowych okręgach wyborczych.
Poinformował o tym PAP prezydencki minister Jaromir Sokołowski. Rozmowa telefoniczna prezydentów odbyła się z inicjatywy Komorowskiego.
"Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał dziś z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. W trakcie rozmowy telefonicznej wyraził zaniepokojenie opóźnieniem podania wyniku wyborów oraz mnożącymi się sygnałami o istotnych nieprawidłowościach w trakcie liczenia głosów w jednomandatowych okręgach wyborczych" - powiedział PAP Sokołowski.
Jak dodał, prezydent Komorowski podkreślił, że "ostatnie wydarzenia na Ukrainie negatywnie wpływają na ogólną ocenę wyborów i mogą zahamować proces zbliżania się Ukrainy do Unii Europejskiej, w tym podpisanie i ratyfikacje umowy stowarzyszeniowej".
Do niedzieli, która jest siódmym dniem po wyborach, CKW Ukrainy zdołała podliczyć 99,91 proc. głosów, gdyż nadal nie ma wyników z części okręgów jednomandatowych. Na pierwszym miejscu utrzymuje się Partia Regionów, która zdobyła 30 proc. poparcia. Za nią, z wynikiem 25,52 proc. znajduje się Batkiwszczyna. Na kolejnych miejscach są: Udar (13,95 proc.), komuniści (13,18 proc.) i partia Swoboda (10,44 proc.).
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.