Wydawnictwo "Znak" przypomina twórczość Hanny Malewskiej (1911–1983). W krakowskim Klubie Inteligencji Katolickiej rozmawiano 26 listopada o twórczości pisarki.
„O swojej powieści Hanna Malewska tak pisała w liście do siostry Teresy Landy: »Melduję, że jest z VI wieku: dzieje Ostrogotów w Italii, narodziny benedyktynów, Kasjodor ratujący szczątki kultury, ambicje niewczesne Justyniana, ruina dzieł czysto ludzkich – dwie szachownice, ludzka i Boża, i bardzo różne na nich sukcesy i porażki«.
Jadwiga Żylińska, pisarka i przyjaciółka Malewskiej, mówiła, że książka ta jest »spojrzeniem ratującym człowieka przed poczuciem absolutnej znikomości jego doczesnego bytu«. Uważała ją za najlepsze artystycznie i najdojrzalsze dzieło autorki.
»Malewska jest w pełni świadoma, że chodzi (...) o dwie kultury i dwa systemy sakralne, ale odrzuca relatywizm. W tym wypadku dystans nie licuje z autorskim przesłaniem, które musi być przedstawione w kategorycznej formie. Chrześcijaństwo nie jest kulturą zadufanych etnocentryków przekonanych o własnym anielstwie. Jest cywilizacją grzeszników świadomych własnej grzeszności, więc zdolnych do rachunku sumienia. Grzesznik jest w tej cywilizacji bratem, którego się nie kamienuje«” – napisał we wstępie prof. Karol Modzelewski.
– Przeczytałem tę książkę późno, siedząc w więzieniu. Malewska pisała ją w oparciu o dawną literaturę historyczną z XIX w. Wyprzedziła jednocześnie w swoich poglądach historyków zajmujących się dogłębnie tematem, pokazując pewną formę kontynuacji tradycji cesarskich w czasach barbarzyńskich w kondominium z elitami rzymskimi – powiedział prof. Modzelewski w trakcie spotkania w KIK.
Pisarstwo Malewskiej komplementował prof. Ryszard Koziołek. Usytuował ją pomiędzy gigantami polskiego pisarstwa historycznego – Henrykiem Sienkiewiczem i Teodorem Parnickim. – Malewska przywróciła powieści historycznej wysoką rangę intelektualną, nie odbierając przyjemności lektury – powiedział.
Dziejąca się w VI w. akcja powieści „Przemija postać świata” wskazywała, że uparte budowanie nowego na gruzach starego świata ma sens. Dlatego też była ważna dla polskiej inteligencji w czasach PRL. – To opowieść o czasach upadku Rzymu i najazdu barbarzyńców (co można było czytać jako aluzję do najazdu bolszewików na nasz kraj) oraz usiłowań benedyktynów, by zachować dorobek przeszłości. Książka miała akcenty optymistyczne – w czasach wstrząsów, mimo przejściowego barbarzyństwa, nie należy tracić nadziei na przetrwanie chrześcijańskiego dziedzictwa i kultury. Trochę w tym duchu, później, u początków stanu wojennego, Herbert napisze „Raport z oblężonego Miasta” – powiedział nam prof. Jan Prokop, historyk literatury i eseista.
„Znak” ma zamiar wznowić kolejne książki Hanny Malewskiej: „Panów Leszczyńskich”, za których – według Jadwigi Żylińskiej – autorka powinna dostać literacką nagrodę Nobla, „Apokryf rodzinny” i „Opowiadania” (w tym słynne „Sir Thomas More odmawia”). W bieżącym roku wznowiono zaś oprócz powieści "Przemija postać świata", "Opowieść o siedmiu mędrcach" (ze wstępem prof. Władysława Stróżewskiego).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.