Zaprezentowano nowy album „Białego Kruka”. Tym razem w książce „Oburzeni” na aktualne tematy wypowiada się 15 wybitnych przedstawicieli życia publicznego.
– Powodów oburzenia jest wiele i coraz więcej. Bardzo silne jest oburzenie z powodu wykluczenia. Wykluczenia z procesów decyzyjnych na wszystkich szczeblach i we wszelkich dziedzinach. To wszystko musi oburzać. Mam świadomość, że książka ta przez niektórych uznana zostanie za polityczną. Słusznie – to jest książka polityczna, ale nie w obecnym okrojonym rozumieniu słowa „polityka”, lecz w jego rdzennym sensie: obowiązku wypowiadania się każdego obywatela w każdej kwestii życia społecznego. To jest książka obywatelska, zrodzona oddolnie – stwierdził Leszek Sosnowski, prezes „Białego Kruka”.
– Wydaje mi się, że najlepszym podsumowaniem „Oburzonych” są słowa sędziwego hierarchy i wielkiego Polaka kard. Stanisława Nagiego: „Jeżeli złoży się razem te widzenia różnych ludzi, ludzi tak zatroskanych Polską, którzy wypowiadają się na łamach tej książki, to może powstanie jakaś sensowna całość, która pokaże drogę, jaką dalej nam iść należy" – dodał Sosnowski.
W książce umieszczono wypowiedzi: ks. prof. Waldemara Chrostowskiego, bp. Antoniego Pacyfika Dydycza, prof. Piotra Glińskiego, Jarosława Kaczyńskiego, prof. Zdzisława Krasnodębskiego, Antoniego Macierewicza, Krzysztofa Masłonia, kard. Stanisława Nagiego, prof. Andrzeja Nowaka, Jana Pospieszalskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, o. Tadeusza Rydzyka, Leszka Sosnowskiego, Ewy Stankiewicz i Krzysztofa Szczerskiego.
Krakowska prezentacja albumu opatrzonego zdjęciami Adama Bujaka odbyła się w auli Jana Pawła II Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. – Ruch społeczny Oburzonych jest taką „mini-Solidarnością”. Trzeba nad nim pracować i być może stanie się „maxi-Solidarnością” – powiedział podczas prezentacji prof. Piotr Gliński. – Ruch społeczny to narzędzie pokojowej, ewolucyjnej zmiany w każdej demokracji. Ruch taki może zmieniać rzeczywistość – dodał.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.