Blisko 70 przedsięwzięć w ramach polsko-ukraińskiej współpracy wojskowej powinno dojść do skutku w 2013 r. - poinformowali w piątek w Odessie ministrowie obrony Tomasz Siemoniak i Dmytro Sałamatin. Podpisali też porozumienie dotyczące kodyfikacji sprzętu wojskowego.
W piątek szef MON rozpoczął dwudniową wizytę na Ukrainie. Po rozmowach z ministrem Sałamatinem Siemoniak podkreślał, że chce, by było jak najwięcej praktycznych przejawów kooperacji.
"Stawiamy we współpracy polsko-ukraińskiej na to, aby była to współpraca na poziomie wojskowym, która dotyczy ćwiczeń, szkolenia, wymiany kursantów i wykładowców" - powiedział szef MON na konferencji prasowej. "Ponad połowa przedsięwzięć spośród 70 przewidzianych na rok 2013 dotyczy właśnie takich rzeczy" - dodał.
Jak mówił Siemoniak, Ukraina jest bardzo chętna, by uczestniczyć w manewrach w Polsce i zapraszać polskie wojsko do ćwiczeń u siebie. "Ukraina (...) chce bliskiej współpracy z NATO i chce jak najbardziej zbliżać się swoją armią do standardów NATO-wskich, widzi w Polsce głównego i naturalnego partnera" - ocenił szef MON.
Ministrowie podpisali w piątek międzyresortowe porozumienie o współpracy w sprawie kodyfikacji. Określa ono zasady wzajemnej wymiany danych identyfikacyjnych i świadczenia usług dotyczących uzbrojenia i sprzętu wojskowego użytkowanego w obu krajach w ramach funkcjonowania systemu kodyfikacyjnego NATO. W systemie tym uczestniczą 64 kraje, w tym 36 spoza sojuszu.
"To porozumienie nie ma może jakiejś efektownej nazwy, ale bez takiego wspólnego języka nasze ministerstwa i nasze siły zbrojne miałyby kłopot, żeby się porozumieć" - powiedział Siemoniak. Sałamatin ocenił natomiast, że umowa pozwoli obu krajom jeszcze lepiej współpracować.
Jak relacjonował Siemoniak, Ukraina jest też bardzo zainteresowana polskimi doświadczeniami w reformowaniu i profesjonalizacji sił zbrojnych. Niedawno prezydent Wiktor Janukowycz ogłosił plan profesjonalizacji armii do 2017 r. Ma być ona zredukowana do 70 tys., a - jak mówił minister Sałamatin - od 2014 r. Ukraińcy chcą przejść w całości na służbę kontraktową, choć przeszkodzić w tym mogą trudności finansowe.
Rozmowy w Odessie dotyczyły też planowanego utworzenia polsko-litewsko-ukraińskiej brygady. Litpolukrbrig wciąż nie powstała, choć w grudniu 2011 r. Polska i Ukraina deklarowały, że porozumienie o utworzeniu jednostki zostanie podpisane na początku 2012 r.
"Intensywnie pracujemy i dokumenty są praktycznie gotowe" - zapewnił w piątek Siemoniak. Zwrócił uwagę, że obecnie po wyborach na Litwie zmienia się rząd. "Jak tylko będziemy wiedzieli, kto ze strony litewskiej jest odpowiedzialny, to myślę, że dojdzie do spotkania trójstronnego i tam sobie wszystko ustalimy. Po polskiej stronie nie ma przeszkód" - podkreślił.
"Jestem przekonany, że w najbliższym czasie załatwimy tę sprawę" - mówił z kolei Sałamatin.
List intencyjny w sprawie utworzenia Litpolukrbrig przedstawiciele resortów obrony trzech państw podpisali w listopadzie 2009 r. Zaangażowanie w tworzenie i działanie brygady miało wspierać starania Ukrainy o integrację z NATO, zacieśnić współpracę wojskową tych trzech państw i stworzyć podstawy do powołania na bazie brygady kolejnej Grupy Bojowej UE.
Brygada ma być wykorzystywana w międzynarodowych operacjach pokojowych pod mandatem ONZ, UE i NATO. Zgodnie z planem pododdziały wydzielane do brygady z Litwy, Polski i Ukrainy pozostaną w dotychczasowych miejscach stałej dyslokacji i podporządkowane będą dowódcy brygady na czas ćwiczeń i misji. Na kwaterę główną dowództwa jednostki wyznaczono Lublin.
W 2009 r. zapowiadano, że wstępną gotowość brygada osiągnie w 2011 r., a pełną zdolność operacyjną - w 2013. W marcu 2011 r. MON podawało, że obie te daty przesunięto - odpowiednio na koniec 2012 i koniec 2013 r. Aby brygada rzeczywiście powstała, musi zostać podpisana umowa międzyrządowa między Polską, Litwą i Ukrainą.
W piątek Siemoniak odwiedził Odeską Akademię Wojskową. Natomiast w sobotę polska delegacja ma m.in. złożyć kwiaty przed tablicą upamiętniającą parę prezydencką Lecha i Marię Kaczyńskich, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.