Ratownicy TOPR odnaleźli w sobotę w Tatrach ciało turysty, który w piątek wyszedł ze schroniska nad Morskim Okiem. Miał wspinać się na Cubrynę (2376 m n.p.m.); nie wrócił na noc do schroniska.
Jak powiedział PAP ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Andrzej Maciata, turysta najprawdopodobniej spadł w przepaść i zginął na miejscu.
O zaginionym ratowników górskich powiadomiła obsługa schroniska, kiedy ten nie zameldował się po górskiej wyprawie.
Cubryna to szczyt graniczny między Polską a Słowacją, w głównej grani Tatr. Jest bardzo dobrze widoczny znad Morskiego Oka. Taternik to druga ofiara Tatr w ledwo rozpoczętym sezonie zimowym. W ubiegłym tygodniu pod lawiną, która zeszła ze Świnickiej Przełęczy zginął 26-letni turysta z Nowego Sącza.
W Tatrach panują typowo zimowe warunki turystyczne. Obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Szlaki są mocno oblodzone, a miejscami zalegają na nich zaspy śniegu. Do uprawiania turystyki wysokogórskiej niezbędne jest doświadczenie oraz posiadanie sprzętu wspinaczkowego, takiego jak raki, czekan oraz zestawu lawinowego. (PAP)
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.