Abp. Milingo spotka się z Panią Marią Sung, ażeby poinformować ją o swoich decyzjach, poinformował 22 sierpnia w Watykanie dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej, Joaquin Navarro-Valls. – Zarówno to spotkanie, jakie i jego warunki ustalone zostały wyłącznie przez samego abp Milingo: Stolica Apostolska nie może i nie chce niczego narzucać jego sumieniu, dodał rzecznik Watykanu.
Abp. Milingo spotka się z Panią Marią Sung, ażeby poinformować ją o swoich decyzjach, poinformował 22 sierpnia w Watykanie dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej, Joaquin Navarro-Valls. – Zarówno to spotkanie, jakie i jego warunki ustalone zostały wyłącznie przez samego abp Milingo: Stolica Apostolska nie może i nie chce niczego narzucać jego sumieniu, dodał rzecznik Watykanu.
Jak dotąd, nie wiadomo jeszcze gdzie i kiedy dojdzie do wspomnianego spotkania. Domaga się go koreańska lekarka Maria Sung, którą zambijski arcybiskup poślubił w sekcie Moona w końcu maja br. Od dziewięciu dni prowadzi ona strajk głodowy, zapowiadając, że kontynuować będzie go tak długo, aż zobaczy “męża”.
Według niesprawdzonych informacji abp Milingo przebywa w opactwie benedyktyńskim na Monte Cassino, choć nie brak głosów, że może też być w pobliżu papieskiej rezydencji w Castel Gandolfo pod Rzymem. 14 sierpnia Watykan ujawnił treść listu afrykańskiego dostojnika do Jana Pawła II, w którym wyrzeka się on zarówno “żony”, jak i kontaktów z sektą wielebnego Moona oraz zapewnia o bezwzględnym posłuszeństwie wobec Ojca Świętego.
Wydawało się, że na tym zakończy się cała sprawa. Przybycie do Rzymu Marii Sung oraz jej zachowanie – prócz głodówki organizuje konferencje prasowe i demonstracyjnie modli się każdego dnia o świcie na Placu św. Piotra – sprawiło, że i Watykan nie może tej sprawy uznać za zamkniętą.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.