Metropolita smoleński i kaliningradzki Cyryl spotkał się 26 listopada w Moskwie z przebywającym w stolicy Rosji zwierzchnikiem buddystów Mongolii lamą Czojdżamcem. Jest on chambo-lamą (najwyższym przełożonym) klasztoru Gandantegczilen w stolicy tego kraju, z czym łączy się godność głowy buddyzmu lamaickiego w Mongolii. W rozmowie uczestniczyli ambasador tego kraju w Rosji S. Bajar i pozostali czło
Metropolita smoleński i kaliningradzki Cyryl spotkał się 26 listopada w Moskwie z przebywającym w stolicy Rosji zwierzchnikiem buddystów Mongolii lamą Czojdżamcem. Jest on chambo-lamą (najwyższym przełożonym) klasztoru Gandantegczilen w stolicy tego kraju, z czym łączy się godność głowy buddyzmu lamaickiego w Mongolii. W rozmowie uczestniczyli ambasador tego kraju w Rosji S. Bajar i pozostali członkowie delegacji buddyjskiej.
Obaj hierarchowie omówili m.in. rolę czynnika religijnego w stosunkach międzynarodowych. Metropolita, który stoi na czele Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, opowiedział swemu gościowi o podróży duszpasterskiej, jaką odbył na początku listopada do kilku krajów Azji Południowo-Wschodniej. Mówił też o współpracy między Rosyjskim Kościołem Prawosławnym (RKP) a Tradycyjną Buddyjską Sanghą Rosji w ramach Międzyreligijnej Rady Rosji.
Ze swej strony przywódca buddystów Mongolii przypomniał, że więzi historyczne łączące jego kraj z RKP i wyraził zadowolenie z niedawnego otwarcia w Ułan Bator parafii prawosławnej. Obaj rozmówcy podkreślili ważność współdziałania religii tradycyjnych w obliczu wyzwań globalizacji z jednej strony oraz konfrontacji międzycywilizacyjnej i terroryzmu z drugiej.
Ustawa o wolności wyznania i o organizacjach religijnych, obowiązująca w Rosji od 1 października 1997 r., uznaje buddyzm za jedną z czterech "religii tradycyjnych" tego kraju (obok prawosławia, islamu i judaizmu). Tutejsi buddyści to głównie Buriaci, Kałmucy i Tuwińczycy, a wyznają oni niemal wyłącznie lamaicką odmianę tej religii, która dotarła do Rosji z Indii przez Tybet i Mongolię.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.