Polski żołnierz wojsk specjalnych zginął w Afganistanie - poinformował w środę PAP rzecznik Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych ppłk Mirosław Ochyra.
Jak powiedział rzecznik, w nocy z wtorku na środę w prowincji Ghazni, polscy żołnierze wspierali kolejną akcję afgańskich sił bezpieczeństwa przeciw osobom poszukiwanym za działalność terrorystyczną. Gdy żołnierze podeszli pod obiekt wskazany jako kryjówka poszukiwanych, doszło do intensywnej wymiany ognia.
Żołnierze z grupy szturmowej wojsk specjalnych zostali ostrzelani z broni małokalibrowej i zaatakowani granatami. W wyniku ostrzału zostało poszkodowanych kilku polskich żołnierzy, jeden z nich ciężko. Udzielono im pomocy na miejscu, ranny został przewieziony śmigłowcem do szpitala polowego w Ghazni. Mimo wysiłków lekarzy zmarł.
Życiu i zdrowiu pozostałych poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo.
Poległy to 36-letni kapitan Krzysztof Woźniak. Zostawił żonę i troje dzieci. W wojsku służył od 17 lat. Kilkakrotnie wyjeżdżał na misję, w Afganistanie był po raz czwarty. Był żołnierzem jednostki specjalnej GROM.
Ochyra poinformował, że w wyniku operacji zatrzymano wcześniej wytypowanych terrorystów, a także ujęto dwie kolejne osoby poszukiwane przez afgańskie siły bezpieczeństwa. Przypomniał, że w ciągu ostatnich trzech tygodni żołnierze Zgrupowania Wojsk Specjalnych w Afganistanie wspólnie z afgańskimi siłami bezpieczeństwa przeprowadzili kilka operacji, w których zatrzymali kilkunastu rebeliantów, dwóch z nich znajdowało się na listach najbardziej poszukiwanych terrorystów w Afganistanie. Znaleziono także i zniszczono ponad półtorej tony materiałów wybuchowych domowej roboty oraz kilkadziesiąt skrzynek z amunicją, broń i granaty moździerzowe różnego kalibru. Podczas ostatnich zatrzymań przejęto również znaczne sumy pieniędzy.
W Afganistanie śmierć poniosło 38 członków Polskiego Kontyngentu Wojskowego - żołnierze i cywilny ratownik medyczny. Najtragiczniejszy dla PKW atak nastąpił w grudniu 2011, gdy wskutek eksplozji miny-pułapki pod pojazdem zginęło pięciu żołnierzy. W Afganistanie służy obecnie ok. 1800 żołnierzy i pracowników polskiego kontyngentu wchodzącego w skład sił ISAF.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.