W Polsce Liczba orzeczeń o nieważnie zawartym małżeństwie utrzymuje się na wysokim poziomie - ocenia ks. dr Stefan Kośnik oficjał Sądu Metropolitalnego Warszawskiego. Co roku sądy kościelne rozpatrują ok. 1,2 tys. takich spraw. Wzrost liczby wniosków o uznanie nieważności małżeństwa - nawet o 100 proc. - nastąpił w 1983 roku, po wprowadzeniu nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego. Dziś jednym z najczęs
W Polsce Liczba orzeczeń o nieważnie zawartym małżeństwie utrzymuje się na wysokim poziomie - ocenia ks. dr Stefan Kośnik oficjał Sądu Metropolitalnego Warszawskiego. Co roku sądy kościelne rozpatrują ok. 1,2 tys. takich spraw. Wzrost liczby wniosków o uznanie nieważności małżeństwa - nawet o 100 proc. - nastąpił w 1983 roku, po wprowadzeniu nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego. Dziś jednym z najczęstszych powodów uznania nieważności jest "niezdolność do podjęcia obowiązków małżeńskich".
Prawodawca kościelny wylicza 12 przeszkód do zawarcia sakramentu małżeństwa, m.in. są to wiek, bliskie pokrewieństwo, impotencja płciowa, istniejący węzeł małżeński, święcenia kapłańskie i śluby zakonne. Jeśli ktoś ma taką przeszkodę, wówczas małżeństwo, jeśli nawet zostanie zawarte - nie jest ważne.
Najczęstszym jednak powodem, dla którego strony nie zawierają ważnego małżeństwa jest - jak stwierdza prawo kościelne: "niezdolność do podjęcia obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej". Chodzi tu np. o nieumiejętność tworzenia wspólnoty czy nadmierne uzależnienie jednej ze stron od rodziców - uważa ks. dr Stefan Kośnik. Młodzi mieszkają wówczas wspólnie pod jednym dachem, ale tak naprawdę żyją obok siebie, osobno. Nie potrafią prowadzić wspólnego gospodarstwa, zadbać o współmałżonka i dzieci. Nie podejmują też żadnych decyzji bez konsultacji z rodzicami lub bez ich zgody. Małżeństwo tymczasem wymaga odpowiedzialności za siebie i za drugiego człowieka. Innym powodem do orzekania nieważności małżeństwa jest np. "wymuszenie zgody przez szantaż emocjonalny".
Ks. Kośnik poinformował, że Sąd Metropolitalny Warszawski w ciągu roku rozpatruje ok. 300-400 podań, w tym 80-90 proc. pozytywnie, tzn. orzekając, że małżeństwo zostało zawarte nieważnie. W skali całego kraju co roku orzeka się 1 tys.-1,2 tys. takich spraw.
Dla porównania - cywilnych rozwodów rocznie przeprowadza się w Polsce 42 tys. Nie oznacza to jednak, że łatwo jest uzyskać orzeczenie o nieważnie zawartym małżeństwie. Wymaga to często drobiazgowego zbadania faktów i okoliczności towarzyszących zawarciu małżeństwa. Zanim sprawa trafi do sądu pierwszej instancji, strony zainteresowane mogą skorzystać z poradni prawnych funkcjonujących przy sądach kościelnych. Sędzia rozpatruje tylko sprawy mające podstawy do orzeczenia nieważności. Dlatego odsetek spraw załatwionych pozytywnie jest tak wysoki.
Zdaniem ks. Kośnika, przez ostatnie kilka lat liczba rozpatrywanych spraw utrzymuje się na wysokim poziomie. - Wyraźny wzrost zauważyliśmy po roku 1983, kiedy wszedł w życie nowy Kodeks Prawa Kanonicznego - powiedział. - Wtedy ilość podań o rozpatrzenie ważności zawartego małżeństwa wzrosła o 50 proc., a w niektórych diecezjach nawet o 100 proc.
Ks. Kośnik uważa, że często młodzi ludzie są nieodpowiedzialni i nie potrafią sprostać obowiązkom małżeńskim. Traktują wszystkie aspekty życia bardzo powierzchownie, nie chcą mieć żadnych zobowiązań.
Przy orzekaniu nieważności zawartego małżeństwa nie ma większego znaczenia jak dawno temu małżeństwo zostało zawarte. Jeśli sąd orzeknie o nieważności, a na świecie są już dzieci, traktuje się je jak potomstwo poczęte i zrodzone w legalnym związku.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.