Bazylika znów okrążona

Armia izraelska okrążyła rankiem 27 maja bazylikę Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Jako cel akcji podaje się chęć przeszkodzenia kolejnemu ukryciu się w świątyni uzbrojonych Palestyńczyków. Według informacji naocznych świadków - Palestyńczyków, żołnierze w opancerzonych pojazdach wjechali na Plac Żłóbka przed bazyliką oraz do obozu dla uchodźców Deheisze.

Gwardian franciszkanów, sprawujących opiekę nad bazyliką Narodzenia Pańskiego, o. Johannes Simon poinformował w rozmowie telefonicznej z niemiecką agencją katolicką KNA, że nad miastem krążą helikoptery. Ścisła blokada bazyliki przez wojsko izraelskie, uniemożliwiała wiernym od wczesnych godzin porannych dojście do świątyni na nabożeństwa. Do bazyliki nie mogli też dostać się pracujący tam robotnicy.

Przedstawiciel armii - cytowany przez agencję Associated Press - wyjaśnił, iż kolejne operacje w Betlejem podjęto w odpowiedzi na informacje wywiadu o planowanych przez ukrywających się w tym mieście terrorystów atakach.

Izraelska armia, która w poniedziałek rano po raz kolejny wkroczyła do Betlejem, zatrzymała tu przywódcę lokalnego oddziału Brygad Męczenników Al-Aksy. Brygady - powiązane z organizacją Jasera Arafata Al-Fatah - odpowiadają za wiele antyizraelskich zamachów.

Minister obrony Izraela Benjamin Ben-Eliezer zapowiedział 26 maja w Jerozolimie, że najazdy izraelskie na miasta palestyńskie będą kontynuowane. - Tego rodzaju operacje mają stanowić odpowiedź na samobójcze ataki palestyńskie - stwierdził izraelski minister. Powiedział także, iż armia izraelska "średnio co dziesięć godzin przechwytuje palestyńskiego samobójcę, zamierzającego dokonać aktu terrorystycznego na terytorium Izraela".