Parlament Szkocji obraduje nad zmianą prawa, które zmusza do pracy w niedzielę i święta. W całym kraju coraz częściej słychać głosy krytykujące nastawiony wyłącznie na konsumpcję styl życia Szkotów.
Nowe prawo pozwalałoby pracownikom na odmowę pracy w niedzielę. Podobne przepisy istnieją już w Anglii, Walii i Północnej Irlandii. Nastąpiłoby więc ujednolicenie prawa. Projekt ten ma wielu zwolenników wśród pracowników walczących o swoje prawa pracownicze. Mają oni również bardzo mocne poparcie ze strony Kościoła katolickiego i innych wyznań chrześcijańskich. Natomiast bardzo obawiają się tej zmiany właściciele, szczególnie małych przedsiębiorstw. Ich zdaniem nastąpi wzrost cen i mniejszy wybór towarów. Dyskusja stała się jeszcze bardziej głośna po zwolnieniu jedenastu pracownic z firmy Argos, które nie zgodziły się na pracę w niedzielę, w związku z czym wszyscy pracownicy utracili zagwarantowane im prawo wyboru. Zdaniem zainteresowanych pracowników, w sytuacji, gdy bardzo dużo sklepów jest otwartych przez 24 godziny, zachowanie jednego dnia wolnego od pracy wcale nie skomplikuje systemu usług. Jest więc nadzieja, że dojdzie do zrównania szkockiego prawa pracy z prawem, które istnieje w pozostałych częściach Wielkiej Brytanii.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.