Trwać przy świetle Chrystusa i nie dać się zwieść "stylizowanym mrokom" - takie zadania postawił abp Józef Życiński osobom konsekrowanym 2 lutego. W Dzień Życia Konsekrowanego metropolita lubelski odprawił Mszę św. w archikatedrze. W homilii polemizował z działaniami Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi.
Abp Życiński przypomniał, że fundamentem "trwania przy świątyni" osób konsekrowanych jest osoba Chrystusa, dialog z Duchem Świętym, otwarcie na łaskę i miłosierdzie Boga. - Dramat naszych czasów polega na tym, że pod świątyniami gromadzą się elokwentni eksperci, którzy wywołują lęk i chcą, by zamiast kontemplować oblicze Zbawcy, złączyć się z programem ich partii lub charyzmatycznym przywódcą, który zastąpi Mesjasza - mówił. Podkreślał, że osoby konsekrowane mają być w świecie zaczynem i znakiem nadziei, a wierność "stylowi Symeona" trzeba ukazywać przez głęboką modlitwę, łączność z Ojcem Świętym i wczytanie się w jego wskazówki z dokumentu "Rozpocząć na nowo od Chrystusa". - Dostrzegajmy wokół nas tych, którzy nie krzyczą, nie budują klimatu paniki, ale potrafią wiernością Chrystusowi tworzyć miejsca, gdzie Pan przychodzi ze światłem - mówił abp Życiński. Zauważył, że trzeba umieć odróżniać światło od stylizowanego mroku, który chce za światło uchodzić. - Nieraz możemy spotkać ludzi zestresowanych, którzy nie potrafią patrzeć na horyzont światła i swoje fobie przedstawiają jako jego namiastkę - stwierdził. Przypomniał fakt, osoby zakonne i rodziny w Polsce otrzymały listy firmowane przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi z apelem o wpłatę na rzecz krucjaty dla ratowania Polski. - Było to tym bardziej bolesne, że wiele przekazów wysyłano do emerytek - mówił metropolita. Zwrócił uwagę, że jako "widoczny owoc działalności stowarzyszenia" ukazało się w ostatni piątek w prasie ogłoszenie płatne pod hasłem: "Przystąpienie do Unii Europejskiej: deska ratunku czy pocałunek śmierci dla chrześcijańskiej Polski?" i że broszury pod tym samym tytułem otrzymują teraz księża. - Zabrać ostatni grosz ubogim emerytkom, by potem występować w roli ekspertów od Unii Europejskiej, straszyć i grozić, to głęboko niemoralne - podkreślał abp Życiński. Wzywał, by wsłuchać się w głos Jana Pawła II i nie pozwolić, by patrzenie na Chrystusa zostało zakłamane przez "twórców jarmarcznych nastrojów, którzy swoimi lękami usiłują umieścić na horyzoncie grozę roku niepokoju". - Nie bójmy się, wypłyńmy na głębię, jako świadkowie Bożego światła, nadziei i sensu - apelował do zebranych. W archidiecezji lubelskiej jest 49 zgromadzeń żeńskich i 105 domów, w których żyją 762 siostry. Są nowicjaty betanek, salezjanek i kapucynek. 232 kapłanów i 39 braci żyje w 35 domach 20 zgromadzeń. Zakonnicy prowadzą osiem parafii. Na terenie archidiecezji znajduje się też 11 instytutów życia konsekrowanego.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.