Arcybiskup Waszyngtonu kard. Theodore McCarrick skrytykował amerykańskiego
ministra spraw zagranicznych Colina Powella za jego postawę w sprawie kryzysu
irackiego. (foto)
Według amerykańskiej agencji katolickiej CNS kardynał miał stwierdzić, że nawet z formułowanych "w najostrzejszych słowach oświadczeń", po ich wnikliwej analizie nie wynika, "że Irak stanowi dla nas jakiekolwiek zagrożenie".
Na podstawie dotychczas dostępnych informacji nie można znaleźć usprawiedliwienia dla ataku militarnego na ten kraj, uważa kard. McCarrick. Jego zdaniem słuszny jest zarzut, że Saddam Hussein nie przestrzega nakazanego przez ONZ rozbrojenia, ale w jakim stopniu, okaże się dopiero w przyszłości. Arcybiskup Waszyngtonu z całą mocą podkreślił, że dopóki inspektorzy ONZ nie stwierdzą jednoznacznie, "że Irak planuje i zamierza przeprowadzić ataki na inne kraje, nikomu nie wolno domagać się zmasowanego ataku z powołaniem się na teorię wojny sprawiedliwej". Tego rodzaju decyzję może podjąć wyłącznie Rada Bezpieczeństwa ONZ, przypomniał kard. McCarrick.
«« | « |
1
| » | »»