Policjanci, biorący udział w akcjach przeciw przestępcom, powinni czuć wsparcie moralne - powiedział kapelan policji ks. Paweł Wojtas, komentując czwartkowy szturm policji na kryjówkę gangsterów w Magdalence.
Podczas akcji jeden policjant został zabity, a kilkunastu rannych. - Jeden z profesorów, operujących rannego policjanta powiedział, że jego obowiązkiem jest pozszywać organy pacjenta, zaś rolą nas, księży jest "pozszywać" duszę, poukładać, pomóc w odnalezieniu się w trudnej sytuacji - powiedział ks. Wojtas. Jest to rola Kościoła, nasza rola - podkreślił ks. kapelan, który akurat jest pacjentem stołecznego szpitalu MSWiA, a policjanci ranni w Magdalence są jego sąsiadami. - Musimy formować moralność członków brygad antyterrorystycznych, utwierdzać ich w przekonaniu, że strzelanie do bandytów to rodzaj obrony własnej i całego społeczeństwa. Antyterrorysta nie może mieć wątpliwości i dysonansu, rozbicia moralnego. On musi być moralnie scalony - pokreśla ks. Wojtas. Poinformował, że u rannych antyterrorystów był już kapelan szpitala. - Widać było, że ludzie ci potrzebują wsparcia moralnego, że obecność kapelana ich cieszy. To rola Kościoła, to nasza rola - mówi ks. Wojtas. - Nie wystarczy trening sprawności i wytrzymałości, ci młodzi ludzie muszą otrzymać dobrą formację moralną przed i po akcji. Teraz mocują się ze sobą, zadają pytają, dlaczego ich kolega zginął. Po akcji też musimy być blisko nich - podkreśla kapelan policji.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.